Walijczyk od wielu miesięcy zmaga się z plagą kontuzji. Gareth Bale po 40 dniach przerwy wrócił jednak do treningów Królewskich. Skrzydłowy będzie brany pod uwagę podczas niedzielnego meczu z Las Palmas (20:45).
Oprócz Bale'a coraz lepiej wygląda również sytuacja innych kontuzjowanych gwiazd. Wszystko wskazuje jednak na to, że Raphael Varane, Dani Carvajal czy Keylor Navas wrócą do gry dopiero po przerwie na reprezentację. W tym wypadku 2-tygodniona pauza w rozgrywkach jest zbawieniem dla Królewskich.
Wszyscy kontuzjowani gracze powinni być dużym wzmocnieniem drużyny. Obecnie zawodzi szczególnie defensywa, która nie popisała się choćby w środowym meczu Ligi Mistrzów z Tottenhamem (1:3). Z łatwością ogrywany był między innymi Nacho.
Dla Garetha Bale'a z kolei może być to ostatnia szansa, aby pokazać swoją przydatność do zespołu. Z powodu licznych urazów, forma Walijczyka daleka jest od ideału. W obecnej kampanii wystąpił w 9 meczach, w których strzelił trzy bramki. Coraz więcej mówi się, że skrzydłowy po zakończeniu sezonu przeniesie się do Manchesteru United.
Zła forma Realu Madryt jest sporym zmartwieniem dla kibiców. Szkoleniowiec Zinedine Zidane apeluje jednak o zachowanie spokoju. - Przegraliśmy po prostu mecz Ligi Mistrzów po porażce w lidze. Mamy dwie przegrane z rzędu, więc nie możemy być zadowoleni. To zły moment, ale trzeba to zaakceptować. Kiedy wygrywasz, akceptujesz to i cieszysz się, a gdy przegrywasz, trzeba trzymać głowę wysoko i wiedzieć, że taki jest futbol. Jak mówiłem wcześniej, mamy wiele meczów, aby to wszystko odwrócić i to właśnie zrobimy - tłumaczy Francuz.
ZOBACZ WIDEO: Ogromny błąd rywala dał bramkę Napoli, Zieliński blisko trafienia. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]