Ruchowi Chorzów grozi walkower. Absurdalna pomyłka

Ruch Chorzów może zostać ukarany walkowerem za piątkowe spotkanie Nice I ligi z Zagłębiem Sosnowiec (1:2). Na boisku w drużynie pojawił się bowiem zawodnik, którego zabrakło w protokole meczowym.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
piłkarze Ruchu Chorzów PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów
W piątek piłkarze Ruchu Chorzów przegrali w prestiżowym starciu z Zagłębiem Sosnowiec 1:2 i nie wykorzystali szansy, by wydobyć się z dna tabeli Nice I ligi. O nieciekawej sytuacji w klubie świadczy fakt, że Niebieskim grozi teraz walkower.

Otóż w drugiej połowie na boisku w drużynie Ruchu pojawił się Artur Balicki. Problem w tym, że napastnika nie było w protokole meczowym. Był tam za to nastoletni golkiper, Jakub Bielecki. Okazało się, że kierownik zespołu pomylił nazwiska.

- Doszło do pomyłki, zgłoszony został do spotkania nie ten zawodnik, co powinien - potwierdził na łamach "Sportu" Witold Jajszczok, rzecznik prasowy Ruchu.

Zapytany o całą sprawę Dyrektor Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN Łukasz Wachowski potwierdził, że klub może zostać za pomyłkę ukarany walkowerem. Sprawa zostanie rozpatrzona w przyszłym tygodniu.

Po 16 kolejkach Niebiescy mają na koncie zaledwie 14 punktów. Z kolei Zagłębie zgromadziło 22 oczka i zajmuje 7. pozycję w tabeli.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Ribery tańczy, Ronaldo uczy dzieci. A w polskiej A-klasie cudownie strzelają
Czy Ruch Chorzów utrzyma się w Nice I lidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×