[tag=620]
West Ham United[/tag] jest na dnie. Ma jedynie "momenty", ale w pozostałym czasie dramatycznie spisuje się zwłaszcza w defensywie. Pierwszą bramkę stracił po własnym kornerze. Piłka została wybita przed pole karne, gdzie Sadio Mane popędził z nią aż w "szesnastkę" rywali, zagrał do niepilnowanego Mohameda Salaha, który tylko dopełnił formalności.
Chwilę później było już 2:0 po tym jak Joel Matip dobił strzał... Marka Noble'a, a więc gracza WHU. Druga połowa to odrodzenie londyńczyków. Zaczęli tworzyć ciekawe okazje i w 55. minucie Manuel Lanzini z pięciu metrów wpakował piłkę do siatki. Tylko co z tego skoro 60 sekund później Liverpool zdobył kolejnego gola.
Alex Oxlade-Chamberlain otrzymał podanie od Roberto Firmino. Pierwszy strzał Hart sparował, ale dobitka sprawiła, że musiał sięgać do własnej siatki. Bramka ta ostudziła zapał WHU, który niecały kwadrans przed końcem stracił kolejnego gola. Mane dostrzegł Salaha, a Egipcjanin precyzyjnym strzałem z 13 metrów pokonał Harta.
To był ostatni gol tego wieczoru. Liverpool zwyciężył 4:1 i 19 punktów. Daje mu to szóste miejsce. Młoty są siedemnaste.
West Ham United - Liverpool FC 1:4 (0:2)
0:1 - Mohamed Salah 21'
0:2 - Joel Matip 24'
1:2 - Manuel Lanzini 55'
1:3 - Alex Oxlade-Chamberlain 56'
1:4 - Mohamed Salah 76'
Składy:
WHU: Hart - Reid, Kouyate, Ogbonna -. Fernandes (46' Carroll), Obiang, Lanzini, Noble (62' Arnautović), Cresswell - Ayew, Hernandez (72' Sakho).
Liverpool: Mignolet - Gomez, Matip, Klavan, Moreno - Oxlade-Chamberlain (87' Lovren), Can, Wijnaldum - Salah, Firmino (87' Solanke), Mane (77' Milner).
Żółte kartki: Noble, Reid, Lanzini (WHU).
Sędzia: Neil Swarbrick.
ZOBACZ WIDEO Grêmio i Lanús w wielkim finale Copa Libertadores!