Górnik Zabrze mistrzem jesieni. "Cieszymy się, ale wiemy, ile pracy przed nami"

Górnik Zabrze wygrał z Lechem Poznań 3:1 i po raz pierwszy od 24 lat został mistrzem jesieni. - Teraz się cieszymy, ale wiemy, ile pracy przed nami - przyznał trener zabrzańskiego klubu, Marcin Brosz.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Marcin Brosz wprowadził Górnika Zabrze do ekstraklasy PAP / Artur Reszko / Marcin Brosz wprowadził Górnika Zabrze do ekstraklasy

Górnik Zabrze zachwyca piłkarską Polskę. Zabrzanie po pierwszej połowie prowadzili 2:0 po golach Igora Angulo i Szymona Żurkowskiego. Po przerwie Lech Poznań rzucił się do ataków i zdołał zdobyć kontaktową bramkę. Poznaniacy starali się wyrównać, ale wtedy decydujący cios zadał Angulo, który zakończył kontrę precyzyjnym strzałem.

- Cieszymy się strasznie z tego meczu, a także z pozycji w tabeli, ale przecież to dopiero połowa drogi i o tym pamiętamy. Teraz się cieszymy, ale wiemy ile pracy przed nami. Kilka razy źle zareagowaliśmy, ale wynikało to z dobrej gry Lecha i wyszkolenia zawodników gości. Myślę, że z perspektywy całego spotkania oglądaliśmy ciekawe widowisko. Bardzo się cieszy, że dopasowaliśmy się do otoczki spotkania, atmosfery na trybunach. Jesteśmy szczęśliwi, że w wielu elementach ta runda właśnie tak przebiega - powiedział trener Górnika, Marcin Brosz. Dodajmy, że mecz z trybun obserwowało 24 563 widzów.

W końcówce zabrzanom brakowało sił, ale zdołali utrzymać korzystny wynik. - Narzucając takie tempo gry mamy świadomość, że będą chwile, momenty, gdy musimy poszanować piłkę i zejść trochę niżej. Jako trenera cieszy mnie inne zachowanie, niż chociażby podczas meczu z Koroną. Choć patrząc na grę Korony widać, że wówczas trafiliśmy na świetnych przeciwników, co już wtedy podkreślałem. Dziś zdecydowanie lepiej rozwiązywaliśmy sytuacje, z którymi wtedy mieliśmy problem - stwierdził Brosz.

Lech w czterech ostatnich meczach zdobył tylko trzy punkty, co jest wynikiem dalekim od oczekiwań. Po euforii po wygranej nad Legią Warszawa (3:0) w Poznaniu nie ma już śladu. - Górnik był lepszą drużyną i zasłużył na zwycięstwo. Rywal wykorzystał swoje sytuacje, a my nie. Moim zdaniem Górnik wygrał mecz w pierwszej połowie, kiedy z powodu dekoncentracji straciliśmy dwie bramki. My swoich szans z pierwszej części nie wykorzystaliśmy - ocenił Nenad Bjelica.

- W drugiej połowie postanowiliśmy zaryzykować wszystko. Zdobyliśmy bramkę, mieliśmy dobre sytuacje, by doprowadzić do remisu. Potem zostaliśmy skontrowani. Walczyliśmy do końca o dobry wynik. Przegraliśmy z dobrą drużyną, która jest w wysokiej formie. Nie jest dla mnie niespodzianką, że beniaminek został mistrzem jesieni. Grają dobrą piłkę, agresywną. Dużo atakują i strzelają. Górnik to drużyna, która gra na dobrym poziomie od 15 kolejek - dodał Bjelica.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski piętą, Bayern zwycięski w hicie. Zobacz skrót meczu z Borussią [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy Górnik Zabrze zakończy sezon na podium Lotto Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×