Olympique Lyon niespodziewanie przegrał na wyjeździe z Le Mans. Podopieczni Rudi'ego Garcii grają ostatnio w kratkę i mimo atutu własnego boiska, nie byli przed tym meczem faworytem. Do ich składu powróciło jednak kilku podstawowych zawodników (po zakończeniu rozgrywek Pucharu Narodów Afryki do Francji przyjechali już Ibrahima Camara, Ndri Romaric i Gervinho, a kontuzję wyleczył najlepszy strzelec drużyny Tulio De Melo) i wyjątkowo zmobilizowani gospodarze po dobrym meczu pokonali mistrza Francji 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył 23-letni De Melo, a Le Mans zanotowało awans z 8. na 5. pozycję w tabeli.
Potknięcie lidera wykorzystali piłkarze Girondins Bordeaux, którzy rozgromili AS Monaco i aktualnie tracą do Lyonu już tylko jeden punkt. Po wyrównanej pierwszej połowie wydawało się, że na Stade Louis II oba zespoły do końcowego gwizdka sędziego będą toczyły zaciętą walkę o zwycięstwo, jednak Żyrondyści w drugiej części spotkania dosłownie zmiażdżyli rywali, aż sześć razy pokonując Flavio Romę. Po dwie bramki zdobyli świetnie dysponowani tego dnia Fernando Cavenaghi oraz Johan Micoud, a pozostałe gole to zasługa rezerwowych - Marouane Chamakha i Gabriela Obertana. Warto wspomnieć o tym, że jest to najwyższe w historii wyjazdowe zwycięstwo Bordeaux w Ligue 1. Zespół ten w tym roku spisuje się znakomicie, wygrał aż sześć z siedmiu ostatnich ligowych spotkań.
Trwa kryzys AS Nancy. Podopieczni Pablo Correi w ubiegłym tygodniu przerwali wprawdzie serię dziewięciu meczów bez zwycięstwa pokonując Tuluzę, jednak w sobotę ponownie zagrali dużo poniżej oczekiwań i przegrali z Saint Etienne aż 0:4. Na Stade Geoffroy-Guichard kibice oglądali wyjątkowo jednostronne widowisko, a gospodarze odnieśli zasłużone zwycięstwo po bramkach Loica Perrina, Pascala Feindouno i dwóch trafieniach Bafetimbi Gomisa. Piłkarze Nancy utrzymali wprawdzie po 25. kolejce trzecią pozycję w tabeli, jednak każda kolejna porażka zmniejsza ich szansę na włączenie się do rywalizacji o mistrzostwo Francji. Zespół Les Verts natomiast awansował na 12. lokatę i powiększył przewagę nad strefą spadkową do 5 punktów.
W meczu dwóch drużyn walczących o utrzymanie w Ligue 1 górą okazali się piłkarze AJ Auxerre, którzy pokonali na własnym boisku Tuluzę 1:0. W pierwszej połowie obie drużyny stworzyły sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia gola, jednak zabrakło skuteczności i do przerwy na Stade de l'Abbé-Deschamps utrzymał się bezbramkowy remis. Decydującą o losach spotkania akcję gospodarze przeprowadzili w 52. minucie, a Nicolasa Doucheza pokonał Daniel Niculae, dla którego była to już dziewiąta bramka w tym sezonie. W 73. minucie na boisku pojawił się Ireneusz Jeleń, który narzekał ostatnio na ból pleców i nie zagrał w kilku poprzednich spotkaniach. Polak zastąpił Dennisa Oliecha.
Dopiero drugie zwycięstwo w tym sezonie odniósł beniaminek z Metz, który sprawił swoim kibicom miłą niespodziankę pokonując faworyzowane Valenciennes 2:1. Gospodarze, którzy są murowanym kandydatem do spadku z Ligue 1, przegrywali do przerwy 0:1 po bramce Djamela Belmandi'ego, jednak szybko doprowadzili do wyrównania, w 51. minucie na listę strzelców wpisał się Babacar Gueye, a później nie zwalniali tempa i starali się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Udało im się to przy odrobinie szcześcia, kiedy to po zamieszaniu w polu karnym piłkę do własnej bramki skierował obrońca Valenciennes Williams Martinez. FC Metz dopisało do swojego dorobku trzy punkty, jednak sytuacja tego zespołu wciąż jest dramatyczna, aktualnie traci on zajmującego bezpieczną, 17. lokatę Rennes aż 18 punktów.
Pojedynki Olympique Marsylia - Paris Saint Germain zawsze dostarczają kibicom wielu emocji. Nie zabrakło ich także w niedzielnej konfrontacji, którą po zaciętym meczu rozstrzygnęli na swoją korzyść gospodarze, wygrywając 2:1. To jednak goście w początkowej fazie spotkania stwarzali większe zagrożenie pod bramką Steve'a Mandandy, 22-letni golkiper kilkakrotnie uratował swój zespół przed stratą gola. Piłkarze PSG objęli prowadzenie w 30. minucie, kiedy niesłusznie podyktowany rzut karny wykorzystał Jerome Rothen. Utrata bramki zmobilizowała gospodarzy, którzy już siedem minut później doprowadzili do wyrównania, a Mickaëla Landreau pokonał Ismaila Taiwo. Jeszcze przed przerwą drugiego gola dla Marsylii zdobył Mamadou Niang i piłkarze OM schodzili do szatni w bardzo dobrych nastrojach. Po przerwie goście, mimo ambitnej walki nie potrafili już odwrócić losów meczu i ostatecznie wyjechali ze Stade Vélodrome bez zdobyczy punktowej. Po 25. kolejce Olympique Marsylia wyprzedził OGC Nice i awansował na 4. lokatę w tabeli. Paris Saint Germain spadło natomiast z 12. na 16. pozycję.
W pozostałych spotkaniach FC Lorient pokonało RC Strasbourg, Lille OSC wygrało z Rennes, a spotkania RC Lens - OGC Nice oraz FC Sochaux - SM Caen zakończyły się podziałem punktów.
Wyniki 25. kolejki Ligue 1:
Le Mans - Olympique Lyon 1:0 (0:0)
AJ Auxerre - Toulouse FC 1:0 (0:0)
RC Lens - OGC Nice 0:0
Lille OSC - Stade Rennes 3:1 (1:0)
FC Lorient - RC Strasbourg 1:0 (1:0)
FC Metz - Valenciennes 2:1 (0:1)
St Etienne - AS Nancy 4:0 (2:0)
FC Sochaux - SM Caen 1:1 (1:0)
AS Monaco - Girondins Bordeaux 0:6 (0:0)
Olympique Marsylia - Paris SG 2:1 (2:1)
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)