Nie milkną echa w sprawie Neymara. Na światło dzienne wyszły kolejne informacje, które brzmią szokująco. Brazylijczyk podobno pytał już piłkarzy Barcelony, czy zaakceptowaliby jego ewentualny powrót do Katalonii. W Paryżu nie czuje się szczęśliwy.
- Neymar zdał sobie sprawę, że przerasta ligę francuską, która na dodatek go krytykuje. Zła opinia w prasie, agresywna gra rywali czy niski poziom Ligue 1. Brazylijczyk nie ukrywa swojego rozczarowania i żalu - czytamy w katalońskim "Sport.es”.
Piłkarz już po kilku tygodniach gry w Paryżu czuł się sfrustrowany. Początek miał jak z bajki. Królewskie przywitanie kibiców czy znakomity debiut w Paris Saint-Germain. Im dalej w las tym jednak zaczęły pojawiać się problemy. Konflikty z Edinsonem Cavanim czy trenerem Unaim Emerym mocno denerwowały piłkarza.
- Neymar nie rozumie całej niechęci, która skierowana jest w jego stronę. Boli go to, że dla PSG liczy się tylko Liga Mistrzów. W krajowych rozgrywkach drużyna nie ma żadnej konkurencji - dodaje źródło.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Glik: Cavani jest największą gwiazdą reprezentacji Urugwaju
Właściciele klubu dbają o to, aby Neymar czuł się rewelacyjnie. Napastnik może liczyć na liczne przywileje, o których pozostali zawodnicy mogą tylko pomarzyć. Jako jedyny piłkarz PSG współpracuje z dwoma fizjoterapeutami. Oprócz tego w składzie wicemistrza Francji jest również wielu Brazylijczyków, z którymi 25-latek przyjaźni się z reprezentacji. To wszystko jednak za mało.
Co ciekawe, już na początku listopada trener Barcelony Ernesto Valverde wypowiedział się na temat powrotu napastnika do Katalonii. - Gdyby Neymar wrócił do Barcelony, to zrobiłbym podwójne salto ze śrubą - żartował Valverde. - Teraz nie chcę o tym rozmawiać, ale w przyszłości wiele może się zdarzyć... - dodał.
Reprezentant Brazylii w sierpniu podpisał pięcioletni kontrakt z PSG. Zawodnik kosztował francuski klub 222 mln euro, co sprawia, że jest najdroższym piłkarzem w historii futbolu.
Co na to Szejkowie?Zobaczymy.
Ale kto wie, z drugiej strony Ney był mega ważny dla Barcy...