Trudno sobie wyobrazić Lecha Poznań bez Darko Jevticia. Kiedy szwajcarski pomocnik jest zdrowy i w formie, to "Kolejorzowi" znacznie łatwiej o zwycięstwa. W tym sezonie 24-latek przez kilka tygodni leczył kontuzje, a i tak ma na koncie pięć bramek i trzy asysty (łącznie w Lotto Ekstraklasie i Lidze Europy).
Nie dziwi zatem, że Jevtić jest łakomym kąskiem na rynku transferowym. W serbskich mediach właśnie pojawiła się informacja, że chciałaby go Crvena Zvezda Belgrad. Lider serbskiej ekstraklasy zimą chce pozyskać ofensywnego środkowego pomocnika. Kandydatami są gracz Lecha oraz Mirko Ivanić z BATE Borysów.
Szwajcara jednak nie będzie łatwo wyciągnąć z Poznania. Obecny kontrakt ma ważny do 2020 roku. Lech podobno oczekuje za niego co najmniej 2 mln euro. Serbowie z kolei bardzo rzadko dokonują transferów za takie pieniądze.
Na korzyść Crveny jednak przemawia sympatia Jevticia. Darko urodził się w Szwajcarii, ale ma serbskie korzenie. W dzieciństwie został fanem drużyny z Belgradu i tak jest do dzisiaj.
Szwajcarski pomocnik do Lecha trafił w 2014 roku. Najpierw był wypożyczony z FC Basel, a następnie został wykupiony.
ZOBACZ WIDEO Maciej Makuszewski: Zabrakło wszystkiego po trochu