Pełne trybuny nagrodą dla Korony. "Pracowaliśmy na to dłuższy czas"

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mateusz Możdżeń
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mateusz Możdżeń

W Kielcach odliczają godziny do spotkania z Legią. Dobra gra Korony oraz atrakcyjny przeciwnik sprawiły, że na trybunach zasiądzie komplet widzów. - To, że będą pełne trybuny, to tylko i wyłącznie nasza zasługa - mówi Mateusz Możdżeń.

Komplet na Kolporter Arenie zasługą przyjazdu Legii Warszawa? W Kielcach nie do końca zgadzają się z takimi opiniami. - To, że będą pełne trybuny, to tylko i wyłącznie nasza zasługa, pracowaliśmy na to dłuższy czas i to jest nagroda - uważa Mateusz Możdżeń.

Mistrz Polski po kryzysie złapał wiatr w żagle, wygrał pięć kolejnych meczów i wskoczył na fotel lidera (przed 17. kolejką - przyp. red.). Według 26-latka nie jest to jednak taka drużyna, której rywale powinni się obawiać. Pokazał to zresztą już pierwszy pojedynek obu ekip w tym sezonie, gdy w Warszawie padł remis 1:1. - Ta gra Legii jakoś bardzo się nie polepszyła. Jasne, wygrywała te mecze, ale mało przekonująco. W tej lidze nie ma zespołu, którym Legia była kilka lat temu, czy nawet w poprzednim sezonie. To nie jest tak jak w ukraińskiej lidze, że jest Szachtar i Dynamo, u nas każdy z każdym może wygrać - przekonuje.

Wśród złocisto-krwistych nie ma dodatkowej mobilizacji na starcie z Wojskowymi. Piłkarze i sztab szkoleniowy podkreślają, że mogą jedynie zyskać. Jak w takiej sytuacji zagra Korona? - Dość agresywnie, daj Boże, że szybko strzelimy bramki i ustawimy przeciwnika, ale tak naprawdę ciężko to wszystko przewidzieć.

Mecz Korona - Legia odbędzie się w sobotę, 25 listopada o godzinie 20:30.

ZOBACZ WIDEO: Remis w starciu beniaminków. Zobacz skrót meczu Hannover 96 - Vfb Stuttgart [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)