Wisła - Arka: cztery porażki i koniec. Płocczanie przełamali się

Newspix / RADOSLAW JOZWIAK / Na zdjęciu: Igor Łasicki (z lewej) oraz Ruben Jurado (w środku)
Newspix / RADOSLAW JOZWIAK / Na zdjęciu: Igor Łasicki (z lewej) oraz Ruben Jurado (w środku)

Wisła Płock przełamała się i w 18. kolejce Lotto Ekstraklasy zwyciężyła 2:0 z Arką Gdynia. Przebojowo grali piłkarze ofensywni, solidnie bronił Seweryn Kiełpin i lepsza drużyna wygrała zasłużenie.

Pierwszą przyczyną zmian w jedenastce Wisły Płock była absencja Dominika Furmana, a drugą seria czterech porażek. Do środka pola wskoczył Damian Rasak, defensywę stworzyli młodzi Igor Łasicki, Adam Dźwigała oraz Arkadiusz Reca. Wspierał ich Cezary Stefańczyk i ta mieszanka wigoru z doświadczeniem sprawdziła się.

Przez 10 minut więcej zadań mieli właśnie obrońcy niż piłkarze ofensywni Wisły, ponieważ zaatakowała Arka Gdynia. Płocczanie odpowiedzieli po tym okresie kombinacją zakończoną strzałem Jose Kante i spotkanie wyrównało się. Szkoda, że więcej było w nim ostrych fauli niż celnych uderzeń i niewiele wskazywało, że za moment starcie zostanie na kilkanaście minut totalnie zdominowane przez jedną ze stron.

Przełom nastąpił wskutek koszmarnego błędu. Przy golu Wisły w 23. minucie gdynianom można było zapisać podwójną asystę. Piłkę we własne pole karne główkował Grzegorz Piesio. Powinien ją tam złapać Pavels Steinbors, ale zabrakło mu zdecydowania, porozumienia z defensorem. Futbolówkę sprzątnął więc sprzed nosa golkipera Jose Kante i skierował do opuszczonej bramki.

Poza Kante dobrze zaczęli prezentować się inni atakujący z Płocka i gdyby byli maksymalnie skuteczni, to po kilkunastu następnych minutach mogli prowadzić 4:0. Z trzech doskonałych sytuacji podbramkowych wykorzystali jedną. Najpierw po uderzeniu głową Jose Kante piłka została wybita z linii bramkowej, a następnie Pavels Steibors zatrzymał strzał Nico Vareli z rzutu karnego. W 41. minucie Varela zrehabilitował się za zmarnowanie jedenastki i po podaniu Giorgiego Merebaszwiliego wpakował futbolówkę z bliska do siatki. Wisła miała dwa gole przewagi i dzięki świetnemu przyspieszeniu była blisko zwycięstwa.

ZOBACZ WIDEO Paweł Kapusta: Wszyscy są zgodni. Grupa trudna dla każdej drużyny

Ciepłe słowo należało się Sewerynowi Kiełpinowi. W tym spotkaniu bramkarz Nafciarzy nie zawodził. W dwóch sytuacjach Ruben Jurado powinien poradzić sobie z Kiełpinem, a jednak uderzenia napastnika zostały zatrzymane. Arka podjęła próbę powrotu do walki o punkty, ale mocne ciosy okazały się nokautujące.

W 46. minucie trener Arki wysłał na boisko Patryka Kuna zamiast Luki Zarandii. Leszkowi Ojrzyńskiemu nie układał się mecz w Płocku, do którego przyjechał 10 lat od czasu, kiedy został trenerem Nafciarzy. Po przerwie żółto-niebiescy mieli ponownie problem z przyjezdnymi. Dwa uderzenia oddał Merebaszwili, a jedno Semir Stilić, który pozazdrościł partnerom udziału przy golu w pierwszej połowie.

W 56. minucie była jeszcze jedna sytuacja, która mogła spowodować zwrot akcji, jednak Kiełpin potwierdził, że ma dobry dzień i zatrzymał uderzenie Grzegorza Piesia. Bramka kontaktowa mogła dodać skrzydeł przyjezdnym, ale tak się nie stało. Końcówka spotkania, w której Arce brakowało argumentów, żeby zagrozić Wiśle, potwierdziła, że punkty trafiły we właściwe ręce. Wisła była konkretniejsza, pokazała ciekawszy futbol.

Od czasu powrotu do Lotto Ekstraklasy płocczanie nie przegrywają z Arkowcami. Trzy mecze zakończyły się remisem, a dwa zwycięstwem Wisły. Ostatnie 2:0 jest dla zespołu z Mazowsza przełomowe i pozwoliło zmniejszyć do dwóch punktów stratę w tabeli do pokonanego przeciwnika. Arka miała zadomowić się w górnej połowie tabeli, ale nic z tego.

Wisła Płock - Arka Gdynia 2:0 (2:0)
1:0 - Jose Kante 23'
2:0 - Nico Varela 41'

W 31. minucie Nico Varela (Wisła) nie wykorzystał rzutu karnego. Pavels Steinbors obronił

Składy:

Wisła: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Igor Łasicki (88' Alan Uryga), Adam Dźwigała, Arkadiusz Reca - Damian Rasak, Damian Szymański - Giorgi Merebaszwili, Semir Stilić (76' Konrad Michalak), Nico Varela (90' Kamil Biliński) - Jose Kante

Arka: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Michał Marcjanik, Frederik Helstrup, Tadeusz Socha (87' Adam Danch) - Antoni Łukasiewicz, Siergiej Kriwiec (62' Rafał Siemaszko) - Luka Zarandia (46' Patryk Kun), Mateusz Szwoch, Grzegorz Piesio - Ruben Jurado

Żółte kartki: Merebaszwili, Łasicki, Kante (Wisła) oraz Socha, Piesio, Łukasiewicz (Arka)

Sędzia: Paweł Gil (Lublin)

Widzów: 2883

[multitable table=833 timetable=7769]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: