Ujawniono kontrakt Lionela Messiego. Liczby wbijają w fotel
35 mln euro za sezon - to podstawa pensji w nowym kontrakcie Lionela Messiego z Barceloną. Nie obejmuje premii czy praw do wizerunku. Za sam podpis Argentyńczyk chciał zgarnąć 100 mln euro.
"Mundo Deportivo" pisze, że Lionel Messi żądał 100 mln euro od Barcelony za sam podpis na kontrakcie. Chciał w ten sposób odzyskać pieniądze, które musiał oddać Urzędowi Skarbowemu w ramach niezapłaconych podatków. Wspomniane 100 mln euro dostanie, ale będzie to kwota brutto i na dodatek podzielona na pięć lat. Duma Katalonii co roku będzie musiała wydać z tego tytułu na Argentyńczyka 20 milionów.
Według gazety, Messi stał się dużo lepiej opłacanym zawodnikiem niż Cristiano Ronaldo. Całe jego uposażenie, a więc pensja plus premie, mają być wyższe nawet o 70 proc. Transfer Neymara do Paris Saint-Germain pomógł Messiemu w negocjacjach z Barceloną, ponieważ mógł zażądać dużo wyższych zarobków.
Kontrakt Messiego z Barceloną jest ważny do 2021 roku. Klub zagwarantował sobie jednak automatyczne przedłużenie umowy na kolejny sezon, ale na tych samych warunkach, co Messi jest opłacany teraz. Z tą decyzją Barca będzie się jednak wstrzymywać niemal do samego końca trwania kontraktu, ponieważ nikt nie wie w jakiej formie będzie Messi w wieku 35 lat i czy roczne zarobki na poziomie 35 mln euro będą adekwatne do poziomu sportowego prezentowanego przez piłkarza.
Wiadomo oficjalnie, że w umowie Messiego wpisano astronomiczną klauzulę odstępnego. Wynosi ona 700 mln euro.
ZOBACZ WIDEO: Sevilla wygrywa, błąd bramkarza Deportivo. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)