Liga Europy: kluby Polaków powalczą o awans. FC Koeln na Marakanie

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Paweł Olkowski (z lewej)
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Paweł Olkowski (z lewej)

1. FC Koeln zagra o awans do fazy pucharowej Ligi Europy na stadionie Crveny Zvezdy Belgrad. Pod nieobecność zespołu Pawła Olkowskiego w Niemczech powalczy Ludogorec Razgrad, którego pomocnikiem jest Jacek Góralski.

1. FC Koeln rozpoczął fazę grupową od trzech porażek i wpisywał się w smutę przedstawicieli Bundesligi w europejskich pucharach. Nagle drużyna Pawła Olkowskiego zebrała się do pościgu za rywalami. Na własnym stadionie pokonała BATE Borysów oraz Arsenal FC i zrównała się punktami z wiceliderem Crveną Zvezdą Belgrad. Aby wyprzedzić drużynę z Serbii i przesunąć się na miejsce premiowane awansem musi zwyciężyć na "Marakanie". Gospodarze również powinni zagrać o komplet punktów. W razie ich podziału piłkarze Crveny Zvezdy i Koeln mogą być wyprzedzeni za jednym zamachem przez BATE. Sytuacja w grupie H jest interesująca.

Crvena Zvezda jeszcze nie zwyciężyła w fazie grupowej u siebie. Z kolei Kozły jeszcze nie wygrały na wyjeździe, a ostatnią wiktorię poza Kolonią w europejskich pucharach odniosły w roku 1997. W przeszłości Koeln było w Belgradzie. W 1989 roku przegrało z Crveną Zvezdą 0:2, ale pomimo porażki awansowało do ćwierćfinału Pucharu UEFA dzięki wynikowi 3:0 z własnego stadionu. Crvena Zvezda nie chce być gorsza od lokalnego wroga Partizana Belgrad, który już awansował do najlepszej "32" Ligi Europy. Po raz pierwszy w tym wieku może przetrwać do wiosny w pucharach.

Pod nieobecność zespołu Olkowskiego w Niemczech powalczy Ludogorec Razgrad. Klub Jacka Góralskiego "zapewnił" sobie dodatkowe emocje dwa tygodnie temu. Wystarczyło nie przegrać na własnym stadionie z Istanbul Basaksehir, żeby przypieczętować awans. Stało się inaczej. Drużyna znad Bosforu zwyciężyła 2:1 na obiekcie Ludogorca i mistrz Bułgarii powinien jeszcze zapunktować w spotkaniu z TSG 1899 Hoffenheim. Ekipa Eugena Polanskiego wyleciała już za burtę Ligi Europy, ale nie zamierza niczego ułatwiać przyjezdnym.

Ludogorec wygrał jeden z pięciu meczów na wyjeździe w tegorocznych pucharach. Na pocieszenie widać, że tendencja jest zwyżkowa. Po dwóch porażkach nadeszły dwa remisy, a w październiku mistrz Bułgarii pokonał SC Braga 2:0. Miesiąc wcześniej drużyna Góralskiego wygrała u siebie 2:1 z Hoffenheim i było to pierwsze zwycięstwo jakiegokolwiek klubu z Bułgarii w historii starć z niemieckimi po czterech remisach oraz siedmiu porażkach.

ZOBACZ WIDEO: Sevilla wygrywa, błąd bramkarza Deportivo. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Lokomotiw Moskwa jest w podobnej sytuacji do Ludogorca. Również będzie bronić miejsca premiowanego awansem w korespondencyjnym pojedynku, z FC Kopenhaga, i zagra na stadionie autsajdera - Fastavu Zlin. Klub Macieja Rybusa potrzebuje punktu. W tej samej grupie rywalizuje Sheriff Tyraspol. Pogromca Legii Warszawa jest niepokonanym liderem i do historycznego awansu potrzebuje remisu w Danii.

Dynamo Kijów jest pewne promocji do następnej rundy od 2 listopada. W meczu na szczycie grupy z Partizanem Belgrad potrzebuje punktu, żeby wejść do fazy pucharowej z pierwszego miejsca. W trzech dotychczasowych spotkaniach z Partizanem zdobyło osiem bramek, straciło dwie, więc to skrajnie pozytywny bilans. Dla drużyny Tomasza Kędziory mecz z Serbami ma być 10. z rzędu bez porażki u siebie w Lidze Europy. Ostatnim zdobywcą Kijowa była w 2014 roku Valencia CF. Arbitrem spotkania Dynama będzie Paweł Gil.

Także na Ukrainie o awans powalczy Athletic Bilbao z Zorią Ługańsk. Przedstawiciel Primera Division ma dwa punkty przewagi nad gospodarzami, więc wystarczy mu nie przegrać bezpośredniego starcia. Dla klubu, który zremisował w weekend z Realem Madryt, powinno to być zadanie banalne. Inna sprawa, że widać dużą dysproporcję między wynikami Basków u siebie i na wyjeździe. Z siedmiu spotkań ligowych poza Bilbao wygrali jedno, a spośród dwóch pucharowych zero. Generalnie na wiktorię w delegacji czekają od 27 sierpnia. Lepsza informacja jest taka, że na Ukrainie już raz zwyciężyli. Dokładnie 1:0 w 2014 roku z Szachtarem Donieck.

6. kolejka fazy grupowej:

GRUPA A:

Villarreal CF - Maccabi Tel Awiw / czw. 07.12.2017 godz. 19.00

Slavia Praga - FK Astana / czw. 07.12.2017 godz. 19.00

GRUPA B:

Dynamo Kijów - Partizan Belgrad / czw. 07.12.2017 godz. 19.00

Young Boys Berno - Skenderbeu Korcza / czw. 07.12.2017 godz. 19.00

GRUPA C:

TSG 1899 Hoffenheim - Ludogorec Razgrad / czw. 07.12.2017 godz. 19.00

Istanbul Basaksehir - SC Braga / czw. 07.12.2017 godz. 19.00

GRUPA D:

Austria Wiedeń - AEK Ateny / czw. 07.12.2017 godz. 19.00

HNK Rijeka - AC Milan / czw. 07.12.2017 godz. 19.00

GRUPA E:

Atalanta Bergamo - Olympique Lyon / czw. 07.12.2017 godz. 19.00

Apollon Limassol - Everton / czw. 07.12.2017 godz. 19.00

GRUPA F:

Fastav Zlin - Lokomotiw Moskwa / czw. 07.12.2017 godz. 19.00

FC Kopenhaga - Sheriff Tyraspol / czw. 07.12.2017 godz. 19.00

GRUPA G:

Hapoel Beer Szewa - Viktoria Pilzno / czw. 07.12.2017 godz. 21.05

FCSB Bukareszt - FC Lugano / czw. 07.12.2017 godz. 21.05

GRUPA H:

Crvena Zvezda Belgrad - 1.FC Koeln / czw. 07.12.2017 godz. 21.05

Arsenal FC - BATE Borysów / czw. 07.12.2017 godz. 21.05

GRUPA I:

Olympique Marsylia - Red Bull Salzburg / czw. 07.12.2017 godz. 21.05

Vitoria Guimaraes - Konyaspor / czw. 07.12.2017 godz. 21.05

GRUPA J:

Zoria Ługańsk - Athletic Bilbao / czw. 07.12.2017 godz. 21.05

Hertha Berlin - Ostersunds FK / czw. 07.12.2017 godz. 21.05

GRUPA K:

SV Zulte Waregem - Lazio Rzym / czw. 07.12.2017 godz. 21.05

Vitesse Arnhem - OGC Nice / czw. 07.12.2017 godz. 21.05

GRUPA L:

Vardar Skopje - Rosenborg Trondheim / czw. 07.12.2017 godz. 21.05

Real Sociedad - Zenit Sankt Petersburg / czw. 07.12.2017 godz. 21.05

Komentarze (0)