- Jakość naszej gry odbiegała od tego, co prezentowaliśmy w poprzednich spotkaniach. W drugiej połowie straciliśmy stanowczo zbyt dużo piłek. W nasze poczynania wkradła się duża nerwowość. Powiedziałem zawodnikom, aby uspokoili się, bo przecież nie ma niczego złego w przywiezieniu z Turynu jednego punktu - odpowiedział w wywiadzie dla InterTV Luciano Spalletti.
Inter zdobył w trzech wyjazdowych spotkaniach z rywalami do końcowego triumfu w Serie A 5 punktów. Najpierw wywiózł zwycięstwo z Rzymu, potem urwał punkty SSC Napoli na Stadio San Paolo, a w sobotę wybronił się w starciu z mistrzem Włoch. Popularny Spall uważa jednak, że to o cztery punkty za mało.
- Zawsze chcemy grać na 100 procent. Cieszę się, że słyszymy komplementy z różnych stron po takich meczach, ale w sobotę wyraźnie brakowało wartości dodanej w zespole. Gdybyśmy zagrali najlepiej jak potrafimy, wywieźlibyśmy stąd trzy punkty. Nawet najmniejsze braki w zaangażowaniu sprawiają, że zwyciężanie w takich meczach jest niewykonalne. Wciąż mamy słabe punkty i brakuje nam bardzo niewiele, aby je wyeliminować. Uważam swój zespół za niemal kompletny - skomentował szkoleniowiec Interu.
Klasę rywala i zgodny remis uszanował również trener turyńczyków. Massimiliano Allegri cieszy się przede wszystkim z dobrej gry obronnej swojej drużyny. - Skrzydłowi Interu, czyli Antonio Candreva i Ivan Perisić notują najwięcej wrzutek w Serie A. Tymczasem my kompletnie odcięliśmy Inter od dośrodkowań. Ale Inter potwierdził, że to jeden z kandydatów do Scudetto.
Po 16 rozegranych kolejkach Inter przewodzi w tabeli Serie A z 40 punktami na swoim koncie. Juventus traci do Nerazzurri dwa oczka. Sobotni remis może wykorzystać Napoli, które z Piotrem Zielińskim w składzie będzie mierzyć się przeciwko ACF Fiorentinie.
ZOBACZ WIDEO: Czyste konto Wojciecha Szczęsnego - zobacz skrót meczu Juventus Turyn - Inter Mediolan [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]