Rene Poms: Też chciałbym, żeby Lech wygrywał wyżej. Strzelanie bramek przychodzi nam z trudem
Lech pokonał Cracovię (1:0), ale znów nie oczarował grą. - Też chciałbym wygrywać wyżej, lecz jesteśmy w okresie, w którym zdobywanie bramek przychodzi nam z trudem - przyznał asystent Nenada Bjelicy, Rene Poms.
Michał Probierz nie krył niedosytu. - Mieliśmy dobry początek. Stworzyliśmy kilka sytuacji i zdobyliśmy po stałym fragmencie bramkę, która nie została uznana. Zależało nam na zwycięstwie, dlatego chcieliśmy zaskoczyć gospodarzy na początku meczu. Po kwadransie jednak Lech zaczął grać lepiej w drugiej linii, a my mieliśmy problemy z płynnym przejściem do ofensywy. Popełnialiśmy też błędy i po jednym z nich straciliśmy gola - zanalizował.
Głównym problemem Cracovii był brak szans, po których mogłaby odrobić straty. - Przeprowadziliśmy kilka akcji, które mogliśmy rozegrać trochę lepiej. Po tej porażce zostaliśmy w tabeli z tyłu, ale plus jest taki, że po zimie prawie wszystkie mecze z czołówką będziemy mieć już z głowy - dodał opiekun Pasów.
Lech triumfował 1:0, a decydujące trafienie było dziełem Emira Dilavera.
ZOBACZ WIDEO: AS Roma bez zwycięstwa, znakomite parady Sorrentino. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]