Forma obu klubów w grudniu była opłakana. Po zmianie trenera Vincenzo Montelli na Gennaro Gattuso piłkarze Milanu wciąż częściej tracą punkty niż zdobywają ich komplet. Przed świętami wylądowali w dolnej połowie tabeli ligi włoskiej. Inter strzelił od 3 grudnia tylko gola, a porażki z Udinese Calcio oraz US Sassuolo kosztowały Nerazzurich pozycję lidera Serie A. W środę przedłużył się koszmar Interu, którego nie ma już w walce o Puchar Włoch.
Priorytetem obu jedenastek na początku derbów było nie stracić gola. Nikt nie chciał przejąć inicjatywy, nikt nie chciał się odsłonić. Leonardo Bonucci pilnował jak oka w głowie Mauro Icardiego, który w październiku strzelił Milanowi trzy gole w ligowym starciu. Przez 45 minut Argentyńczyk miał cztery kontakty z piłką. Krótko przed przerwą oddał jedynie ostrzegawcze uderzenie po wrzutce Joao Mario.
Trenerzy Gattuso i Luciano Spalletti stali blisko boiska. Sygnał do ataku dał szkoleniowiec Milanu, a Rossoneri zaczęli przeważać w 15. minucie. Samir Handanović interweniował po strzale głową Giacomo Bonaventury. Niewiele później poprawiał Suso, jednak w nogi przeciwnika. Tradycyjnie poza grą był Nikola Kalinić, którego w meczu z Atalantą Bergamo kibice żegnali gwizdami.
Skoro mowa o poprzednim spotkaniu Rossonerich, w derbach mogli przeżyć przykrą powtórkę z rozrywki. Ponownie pomimo serii ataków piłka wylądowała w ich bramce po stałym fragmencie. Wpakował ją tam Antonio Donnarumma, który krótko przed pojedynkiem zastąpił w składzie Marco Storariego. Bramkarza uratował sędzia, który anulował gola dzięki technologii VAR. Przed niefortunną interwencją Donnarummy był spalony.
ZOBACZ WIDEO Juventus lepszy od Romy, Szczęsny uratował mistrza przed stratą punktów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]
Po przerwie pokazali się wypatrywani od początku derbów Kalinić oraz Icardi. Chorwat domagał się w dwóch sytuacjach rzutu karnego, jednak sędzia nie gwizdnął. Najlepszy napastnik Serie A zaczął uciekać obrońcom "gospodarzy". Generalnie na boisku trochę się działo. To nie było typowe wyczekiwanie na dogrywkę.
W 59. minucie zaskoczył Antonio Donnarumma. Bramkarz ściągnięty do towarzystwa Gianluigiemu, jak mówili złośliwi kibice Milanu, ustawił się znakomicie i obronił strzał Joao Mario z kilku metrów. Po przeciwnej stronie boiska Giacomo Bonaventura nie dobił futbolówki do siatki po interwencji Handanovicia.
Piłkarze może nie chcieli, ale musieli zagrać dogrywkę. Wyrównane, niezłe 90 minut nie przyniosło rozstrzygnięcia. Statystycznie trochę lepiej wyglądał Milan, ale już w istotnej rubryce strzałów celnych było 2:2. W ostatnim kwadransie podstawowego czasu zawodnicy pudłowali. Suso trafił w górną część poprzeczki, a Ivan Perisić huknął na wiwat w sytuacji sam na sam z bramkarzem.
Wielki przełom nastąpił w 104. minucie. To Milan znalazł sposób na trafienie do bramki lokalnego wroga. Nosa miał Gattuso, którego ostatni zmiennik Patrick Cutrone strącił piłkę do siatki po podaniu Suso z głębi pola. Aż trudno w to uwierzyć, ale wygrana z Interem to pierwsza w tym sezonie Milanu z wysoko notowanym w Serie A przeciwnikiem. Dała ona przepustkę do najlepszej czwórki w Pucharze Włoch. To Rossoneri walczą wciąż na trzech frontach, a Interowi pozostał jeden.
AC Milan - Inter Mediolan 1:0 pd. (0:0, 0:0, 1:0)
1:0 - Patrick Cutrone 104'
Składy:
Milan: Antonio Donnarumma - Ignazio Abate (53' Davide Calabria), Leonardo Bonucci, Alessio Romagnoli, Ricardo Rodriguez - Franck Kessie, Lucas Biglia, Manuel Locatelli (73' Hakan Calhanoglu) - Suso, Nikola Kalinić (76' Patrick Cutrone), Giacomo Bonaventura
Inter: Samir Handanović - Joao Cancelo, Milan Skriniar, Andrea Ranocchia, Yuto Nagatomo - Matias Vecino, Roberto Gagliardini (75' Marcelo Brozović) - Antonio Candreva (101' Eder), Joao Mario (67' Borja Valero), Ivan Perisić - Mauro Icardi
Żółte kartki: Locatelli, Biglia, Cutrone (Milan) oraz Skriniar, Vecino, Valero (Inter)
Sędzia: Marco Guida
Pozostałe ćwierćfinały:
Lazio - ACF Fiorentina 1:0
SSC Napoli - Atalanta Bergamo
Juventus - Torino FC