Premier League: Manchester City wreszcie zatrzymany

Po serii 18 zwycięstw w Premier League, Manchester City w końcu stracił punkty. Zespół Pepa Guardioli zremisował na wyjeździe z Crystal Palace 0:0, a mógł nawet przegrać, gdyż gospodarze zmarnowali w końcówce rzut karny!

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Pep Guardiola Reuters / Andrew Couldridge / Na zdjęciu: Pep Guardiola
Mało kto stawiał w niedzielę na Orły, choć te z poprzednich dziewięciu spotkań przegrały zaledwie jedno (z Arsenalem). Ekipa Roya Hodgsona potwierdziła, że po zapaści z początku sezonu nie ma już śladu i podjęła twardą walkę.

Manchester City - podobnie jak w starciu z Newcastle United (1:0) - nie narzucił zbyt wysokiego tempa, lecz o ile na St James' Park rywal nie postawił mu najmniejszego oporu, to w Londynie tak łatwo już nie poszło. Orły się nie przestraszyły i na ich obiekcie stwarzanie sytuacji przychodziło faworytowi z trudem.

Poza strzałem w słupek Sergio Aguero, do 60. minuty Obywatele nie zagrażali poważniej bramce Wayne'a Hennesseya. Dopiero po godzinie gry podkręcili tempo i zyskali wyraźną przewagę w polu. Nie mogli się jednak skupiać wyłącznie na ofensywie, bo Crystal Palace od czasu do czasu wychodziło z kontrami. Najwięcej szumu z przodu robili Wilfried Zaha i Christian Benteke, z którymi obrona Man City miała momentami niemałe kłopoty.

Mimo podjęcia większego ryzyka w końcówce, lider nic już nie wskórał, a mógł nawet doznać porażki, gdyby w 78. minucie koszmarnego pudła z kilku metrów nie zaliczył Andros Townsend. Najwięcej szczęścia The Citizens mieli jednak w doliczonym czasie. Wtedy Jonathan Moss podyktował wątpliwy rzut karny po tym jak w obrębie szesnastki po wejściu Raheema Sterlinga upadł Zaha. Do olbrzymiej sensacji jednak nie doszło, bo Luka Milivojević uderzył fatalnie, w sam środek bramki i Ederson obronił.

Remis to i tak duży zysk gospodarzy i spore zaskoczenie. Manchester City stracił ligowe punkty po raz pierwszy od 21 sierpnia (wtedy zremisował 1:1 z Evertonem), a jego seria zwycięstw zakończyła się ostatecznie na 18.

Obaj menedżerowie mają się czym martwić, bo niedzielny pojedynek przyniósł mnóstwo kontuzji. W szeregach gospodarzy mocno ucierpieli Scott Dann i Jason Puncheon. W zespole z Manchesteru urazów doznali natomiast Gabriel Jesus i Kevin De Bruyne.

Crystal Palace - Manchester City 0:0

W 92. minucie Luka Milivojević (Crystal Palace) nie wykorzystał rzutu karnego (Ederson obronił).

Składy:

Crystal Palace: Wayne Hennessey - Jairo Riedewald, James Tomkins, Scott Dann (20' Martin Kelly), Patrick van Aanholt, Andros Townsend, Yohan Cabaye (75' Jason Puncheon, 90+6' Chung-Yong Lee), Luka Milivojević, Timothy Fosu-Mensah, Christian Benteke, Wilfried Zaha.

Manchester City: Ederson - Kyle Walker, Eliaquim Mangala, Nicolas Otamendi, Danilo, Kevin De Bruyne, Fernandinho, Ilkay Gundogan (57' Raheem Sterling), Bernardo Silva (81' Yaya Toure), Gabriel Jesus (23' Sergio Aguero), Leroy Sane.

Żółte kartki: Scott Dann, Patrick van Aanholt, Yohan Cabaye, Martin Kelly, Jason Puncheon (Crystal Palace) oraz Leroy Sane, Sergio Aguero, Yaya Toure, Fernandinho (Manchester City).

Sędzia: Jonathan Moss.


ZOBACZ WIDEO Słupek, poprzeczka i genialne parady bramkarzy - skrót meczu Inter - Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Czy w następnej kolejce Manchester City wygra u siebie z Watfordem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×