W końcówce ubiegłego roku spełniło się marzenie Roberta Lewandowskiego i Bayern Monachium kupił w końcu napastnika, który odciąży go w trudnych momentach sezonu i będzie mógł grać na pozycji wysuniętego napastnika. Kontrakt z mistrzem Niemiec podpisał Sandro Wagner.
I choć wydawało się, że reprezentant Niemiec jest sprowadzany właśnie jako zmiennik Polaka, okazuje się inne plany ma Jupp Heynckes. Niemiec nie wykluczył, że Wagner może grać w jednym składzie z Lewandowskim.
- Będzie wiele sytuacji, gdzie będziemy chcieli z tego skorzystać - powiedział szkoleniowiec FCB. Co na to najlepszy napastnik Bayernu?
Polak wyznał w rozmowie z klubową telewizją, że obecność drugiego napastnika może mu tylko pomóc.
ZOBACZ WIDEO Kownacki idealnie obsłużył kolegę - skrót meczu Sampdoria Genua - SPAL [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]
- Myślę, że to może nam pomóc. On potrafi przetrzymać piłkę, zrobić miejsce dla drugiego zawodnika. Uważam, że to może być dla mnie tylko pozytywne - ocenił "Lewy".
- Zdecydowana większość drużyn Bundesligi gra defensywnie, więc z reguły nie mamy na boisku zbyt wiele miejsca. Gdy Sandro będzie na boisku, rywale będą musieli skupiać się także na nim - dodał.
Ostatni sezon pokazał, że brak Lewandowskiego jest dla Bayernu bardzo kosztowny a wobec mizernej formy Thomasa Muellera brak było w drużynie drugiego wartościowego napastnika. Wiosną sytuacja ma być już inna.