Alisa Arszawin nie będzie miło wspominać podróży rejsem linii lotniczej Aerofłot z Moskwy do Ałmatów. Tuż przed startem samolotu żona Andrieja Arszawina chciała przewinąć swoją 10-miesięczną córeczkę.
Nie wykonała jednak polecenia załogi dotyczącego zapięcia pasów. Doszło do słownej utarczki między partnerką piłkarza i personelem pokładowym.W jej wyniku pani Arszawin musiała opuścić pokład samolotu, a start opóźniony został o dwie godziny.
Żona piłkarza Kajratu Ałmaty powoływała się na wpływy w Federalnej Służbie Bezpieczeństwa, a jej zachowanie uznane zostało za "destrukcyjne" i stwarzające niebezpieczeństwo. Do konfliktu z personelem samolotu miało dojść tuż po wejściu pani Arszawin na jego pokład.
Alisa Arszawin tłumaczyła, że powodem wyproszenia z samolotu była brudna pieluszka jej córki. Tym słowom zaprzeczają linie lotnicze Aerofłot. W dodatku opiekunka dziecka mająca bilet do klasy ekonomicznej przebywała w pomieszczeniach przeznaczonych dla pasażerów z klasy biznes, co było niezgodne z regulaminem.
ZOBACZ WIDEO Kołodziejczyk: Ekstraklasa nie weryfikuje żadnych umiejętności