Pielgrzymka kibiców na Jasną Górę: uszkodzenia ciała, zniszczenia mienia, groźby karalne

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Kibic z racą
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Kibic z racą

Podczas 10. pielgrzymki kibiców na Jasną Górę na Błoniach doszło do incydentów. Policja otrzymała już w tej sprawie zgłoszenie.

Podczas sobotniej pielgrzymki kibiców do Częstochowy, miało dojść do poturbowania członków stowarzyszeń Obywatele RP i Demokratyczna RP przez pielgrzymki kibiców. Ci, mieli im nie tylko grozić, ale i spalić transparenty.

- Zgłoszenie przyjęte przez komisariat pierwszy policji w Częstochowie dotyczy uszkodzenia ciała, zniszczenia mienia oraz gróźb karalnych - powiedziała PAP rzeczniczka podkom. Marta Ladowska.

Ostatnim akcentem sobotniej pielgrzymki było "Racowisko", czyli pokaz transparentów, a także odpalenie rac na klasztornych Błoniach. To właśnie wtedy miało dojść do wspomnianych incydentów.

Stowarzyszenie Obywatele RP, a także Demokratyczna RP w milczeniu mieli protestować przeciwko rasizmowi i nienawiści. Mieli ze sobą transparenty z napisami "Chrześcijaństwo to nie nienawiść", "Moją Ojczyzną jest człowieczeństwo" i "Tu są granice przyzwoitości".

Na stronie internetowej obywatelerp.org pojawiła się relacja z pielgrzymki, w której czytamy: "Kibole odpalili race, rzucali w kierunku Obywateli RP świece dymne. Jeden z nich podpalił transparent trzymany przez Obywateli RP, drugi transparent wyrwano protestującej siłą. "Tylko Polska narodowa" - skandowali". Według członków stowarzyszenia ich transparenty zostały spalone, oni sami zostali zwyzywani, policji nie było, a duchowni, którzy stali z kibicami - nie reagowali.

Według rzeczniczki częstochowskiej policji, zgromadzenie Obywateli RP zostało zgłoszone przez organizatorów, a patrole i funkcjonariusze w cywilu zabezpieczali wydarzenie. Do żadnych incydentów miało nie dojść.

Po formalnym zakończeniu zgromadzenia, które było zgłoszone do godz. 16:00, uczestnicy przemieścili się na Błonia. O godz. 16:30 policjanci otrzymali informację o tym, że członkowie stowarzyszeń "zostali oni otoczeni, zaatakowani i poturbowani przez kibiców, pod ich adresem kierowano groźby, a trzy transparenty i flaga zostały spalone".

Ostatecznie nikt nie potrzebował pomocy medycznej, a policjanci towarzyszyli przedstawicielom stowarzyszenia w drodze na komisariat, gdzie zgłoszono przestępstwo.

- Ustalamy i wyjaśniamy wszystkie szczegóły i okoliczności tego zdarzenia - powiedziała rzeczniczka. Wartość zniszczonego mienia wstępnie oszacowano na ok. tysiąc złotych.

ZOBACZ WIDEO Legia przegrała z Barceloną - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

Źródło artykułu: