Pierre-Emerick Aubameyang na kontrze, czyli cyniczna gra o transfer

Getty Images / Stuart Franklin / Na zdjęciu: Pierre-Emerick Aubameyang
Getty Images / Stuart Franklin / Na zdjęciu: Pierre-Emerick Aubameyang

Jeszcze niedawno mogliśmy mówić o niesforności, dziś - o celowym działaniu. Pierre-Emerick Aubameyang robi wszystko, żeby wymusić na władzach BVB transfer. Czy Robert Lewandowski straci najgroźniejszego rywala w walce o koronę króla strzelców?

W poniedziałek o godzinie 13:52 pod centrum treningowe Borussii Dortmund podjechał głośno warczący Aston Martin. Zza kółka błyszczał uśmiechnięty Pierre-Emerick Aubameyang. Piłkarz, znaczne przed wyznaczonym czasem zbiórki, pojawił się na pomeczowym treningu BVB. Wszystko jakby nigdy nic. Jakby dzień wcześniej w trybie karnym nie został odsunięty od składu dortmundzkiej ekipy.

- To był moment, w którym musieliśmy powiedzieć: "basta" - mówi o zamieszaniu wokół gabońskiej gwiazdy Michael Zorc, dyrektor sportowy Borussii. - Nie był skupiony na zadaniu - dorzucał Peter Stoeger, szkoleniowiec BVB, tłumacząc decyzję o usunięciu napastnika z listy graczy powołanych na niedzielny mecz z VfL Wolfsburg. Pierre-Emerick Aubameyang w niedzielę nie zagrał, Borussii zabrakło pod bramką rywali zimnej krwi, mecz zakończył się wynikiem 0:0.

W niedzielne przedpołudnie piłkarze Borussii stawić się mieli na specjalnej odprawie przedmeczowej. Pojawili się wszyscy, poza Gabończykiem, rzecz jasna. Piłkarz się spóźnił, tłumaczył, że nic o spotkaniu nie wiedział. - Zawodnicy otrzymali informację na naszej grupie na Whatsuppie - poinformował Stoeger. Eksperci nie mają wątpliwości: piłkarz celowo stwarza problemy i psuje atmosferę w drużynie, aby wymusić transfer. W niedalekiej przeszłości sprawiał przecież podobne problemy, za co został odsunięty od drużyny przed meczem z VfB Stuttgart. Sprawa rozstania z zawodnikiem nie jest jednak taka prosta, jak się wydaje.

- Idealny moment na sprzedaż Aubameyanga był w lecie. Wtedy jednak, z różnych przyczyn, się nie udało. Piłkarz, który kumplował się z Ousmane Dembele, zobaczył na przykładzie kolegi, że czasem wymuszenie transferu jest skuteczniejsze, niż pokorne czekanie, aż klub się zdecyduje sprzedać zawodnika - mówi Michał Trela, dziennikarz zajmujący się niemiecką piłką, zatrudniony w "Przeglądzie Sportowym".

- Z powodów sportowych BVB nie ma powodów, by go sprzedawać, więc dostarcza jej pozasportowych. Borussia musi się spieszyć ze sprzedażą, by uzyskać jeszcze za Gabończyka w miarę dobre pieniądze. Zwłaszcza, że zespół ma dość jego wybryków. W najlepszej czwórce BVB powinna skończyć ligę także bez Aubameyanga, o nic więcej już nie walczy, a sprzedając go teraz, Dortmund dałby sobie czas, by przygotować transfer następcy w lecie - uważa Trela.

Dziennikarze "Bilda" przypominają jednak najprostsze statystyki: Aubameyang to przecież zdobywca 13 goli w rundzie jesiennej, wicelider klasyfikacji strzelców. Poza tym, w trwającym sezonie Bundesligi piłkarz opuścił trzy mecze, w żadnym z nich BVB nie była w stanie zdobyć trzech punktów (dwa remisy, jedna porażka). Peter Stoger doskonale zdaje sobie sprawę z jakości, którą Gabończyk jest w stanie zaoferować (nawet mimo słabszej formy w ostatnim czasie), więc napastnika odsunął jedynie na jeden mecz. - Za tydzień będzie mógł zagrać - zapowiedział już szkoleniowiec.

Frustrację gracza widać nie tylko poza murawą, ale także na niej. Choćby w meczu z Schalke Gelsenkirchen przy stanie 4:0 miał idealną okazję do podania koledze i dobicia rywala, ale zachował się bardzo egoistycznie. Chwilę później wyleciał z murawy, a Schalke odrobiło czterobramkową stratę. Na Aubę wylano wówczas w Niemczech wiadro pomyj. Pewna formuła się chyba wyczerpała.

W ostatnich dniach bardzo głośno jest o zainteresowaniu zawodnikiem Arsenalu Londyn. Kanonierzy szykują się ponoć do konieczności zastąpienia Alexisa Sancheza. W Niemczech mówi się, że Borussia liczy na zarobek w okolicy 50 milionów euro. Solidna kwota jak na zawodnika, który możliwość gry w BVB traktuje ostatnio jak zło konieczne.

ZOBACZ WIDEO Bayern poradził sobie na BayArenie bez "Lewego". Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Komentarze (2)
avatar
Gregory Kanarek
16.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co mnie obchodzi jakiś "małpiszon" 
5teel
15.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak chce tak bardzo odejść to niech zrobi jak Neymar wtedy Borussia niebedzie mieć nic do gadania no chyba ze niema sumy odstepnego albo niech go puszcza poprostu bo to tylko wplywa na zespol t Czytaj całość