Chodzi o Bruno Luza. 8 stycznia ogłoszono pozyskanie 29-letniego Portugalczyka i to miało być jedno z najważniejszych wzmocnień drużyny Jerzego Cyraka.
Skrzydłowy jednak ostatecznie w Radomiu nie zagra, a zdecydowały kwestie proceduralne. Przepisy nie pozwalają piłkarzom występować w trzech klubach w trakcie jednego sezonu, tymczasem Luz był już związany z izraelskim Maccabi Ahi Nazareth oraz rumuńskim Luceafarul Oradea.
Radomiak musiał zatem pożegnać zawodnika, z którym podpisał już kontrakt, a nawet sprawdził go w sparingu z IV-ligową Pilicą Białobrzegi (1:2).
Portugalczyk wyjechał z Radomia, zaś dla klubu to już druga gorzka pigułka w trwającym okienku. Wcześniej Radomiak chciał ściągnąć Pawła Piceluka, lecz ten plan też się nie powiódł, bo szybsza w staraniach o byłego napastnika Rakowa Częstochowa była Warta Poznań i ostatecznie piłkarz trafił do zespołu Petra Nemca.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #9. Jak często używany jest VAR w ekstraklasie? "Sędzia w wozie sprawdza każdą potencjalną sytuację"