Przypomnijmy, że Robert Lewandowski w ostatnim czasie borykał się z kontuzją rzepki. Z powodu urazu reprezentant Polski zarówno na zgrupowaniu Bayernu Monachium w Katarze (od drugiego do ósmego stycznia), jak i po powrocie do Niemiec, nie trenował na 100 procent.
Przez problem z rzepką reprezentant Polski opuścił spotkanie z Bayerem Leverkusen, które odbyło się w miniony piątek. Był to dopiero drugi w tym sezonie mecz Bayernu, w którym nie zagrał Lewandowski. Wcześniej zabrakło go tylko podczas rozegranego 31 października spotkania Ligi Mistrzów z Celtikiem Glasgow.
We wtorek 29-latek wrócił do zajęć z pełnym obciążeniem. - Progres jest satysfakcjonujący. Robert na treningu zostawił po sobie dobre wrażenie, był bardzo aktywny. W niedzielę będzie w składzie - mówi Jupp Heynckes, cytowany przez "Sport1". Serwis dodaje przy tym, że Lewandowski praktycznie nie czuje już żadnego bólu związanego z niedawną kontuzją.
O ile w niedzielnym meczu ligowym Bayernu Monachium z Werderem Brema w składzie Bawarczyków pojawi się Lewandowski, to Heynckes raczej nie będzie mógł jeszcze skorzystać z Matsa Hummelsa i Davida Alaby. Pierwszy z nich zażegnał co prawda problemy z przywodzicielem, jednak nie jest jeszcze gotowy na powrót do rywalizacji. Alaba z kolei cierpi na infekcję żołądkowo-jelitową. - Trzymamy go z dala od zespołu - zdradza trener Bayernu.
Przy okazji konferencji prasowej niemieccy dziennikarze zapytali Juppa Heynckesa o sprawę transferu Pierre'a-Emericka Aubameyanga. Ten ma przenieść się z Borussii Dortmund do Arsenalu. - Myślę, że kluby, które chcą pozyskać Aubameyanga, powinny bardzo poważnie przemyśleć ten transfer. Powiem szczerze: ja nie chciałbym takiego piłkarza w drużynie. Piłka nożna to sport zespołowy, a jego zachowanie nie pasuje do tego opisu - komentuje Heynckes.
ZOBACZ WIDEO Dublet Balotellego nie wystarczył, AS Monaco uratowało remis. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]