Rafał Gikiewicz na dłużej w pierwszym składzie SC Freiburg? Alexander Schwolow wciąż kontuzjowany

Getty Images / Oliver Hardt / Na zdjęciu: Rafał Gikiewicz
Getty Images / Oliver Hardt / Na zdjęciu: Rafał Gikiewicz

Magazyn "Kicker" informuje, że pierwszy bramkarz SC Freiburg Alexander Schwolow wciąż nie doszedł do siebie po zderzeniu z rywalem w meczu z RB Lipsk. Przed wielką szansą znów stanie bramkarz z Polski, Rafał Gikiewicz!

W tym artykule dowiesz się o:

Rafał Gikiewicz, były bramkarz Śląska Wrocław, a później - nie ma w tym cienia przesady - gwiazda Eintrachtu Brunszwik - w minioną sobotę zaliczył debiut na boiskach Bundesligi. Polak po trochę ponad 20. minutach meczu z konieczności musiał wskoczyć do bramki Freiburga, bo kontuzji doznał pierwszy golkiper Alexander Schwolow. Spisał się wyśmienicie, a jego zespół sensacyjnie pokonał faworyta z Lipska.

- Nie jest łatwo się nastawiać przed każdym meczem, że w każdej chwili można wejść na boisko. Co tydzień jestem w kadrze meczowej, rozgrzewam Alexandra Schwolowa i siadam na ławce. Trudno przewidzieć, że nagle się wskoczy. Jednak zawsze mówiłem, że gdy taka szansa nadejdzie, muszę pokazać, że nie jestem ogórkiem. Żeby nikt nie mówił, że ten drugi bramkarz to jakiś oszołom z Polski - mówił zawodnik na łamach "Przeglądu Sportowego" niedługo po wspomnianym meczu.

Najważniejsze pytanie tego tygodnia brzmi więc: czy Schwolow dojdzie do siebie i będzie mógł zagrać, czy może jednak kolejną szansę otrzyma Gikiewicz. Wszystko na to wskazuje, że to właśnie Polak znów stanie między słupkami bramki SC Freiburg. Pierwszy bramkarz przeszedł badania, ból mięśnia wciąż doskwiera, więc to przed Gikiewiczem otworzy się szansa gry w kolejnym meczu. I kto wie, być może będzie to początek dłuższej przygody...

Warto przypomnieć, że Gikiewicz do klubu z Fryburga przechodził jako gwiazda zaplecza Bundesligi, jeśli nie jego najlepszy golkiper, to na pewno ze ścisłej czołówki. - W pierwszym sezonie miałem być rezerwowym, ale potem Schwolow miał odejść. Nie odszedł i przedłużył kontrakt, więc mam za sobą trudne siedemnaście miesięcy - tłumaczył Giki w "PS".

Kolejny mecz SC Freiburg rozegra już w najbliższą sobotę. Przeciwnikiem zespołu Gikiewicza będzie... Borussia Dortmund!

ZOBACZ WIDEO: "Damy z siebie wszystko" #10: Jakub Świerczok totalnie zaskoczył transferem. I brawo

Komentarze (0)