Premier League: świetny mecz Fabiańskiego! Wstydliwa porażka Arsenalu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Matthew Lewis / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański
Getty Images / Matthew Lewis / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański
zdjęcie autora artykułu

Świetny mecz przeciwko Arsenalowi rozegrał Łukasz Fabiański. Polak dał się pokonać tylko raz, a jego Swansea City niespodziewanie ograła Kanonierów 3:1 i opuściła ostatnie miejsce w tabeli.

Polski bramkarz kilkakrotnie pokazał wielkie umiejętności, broniąc groźne uderzenia rywali. Jeszcze w pierwszej połowie odbił piłkę po mocnym strzale Iwobiego. W drugiej zatrzymał piłkę na linii bramkowej po próbie głową Mchitarjana.

Swansea City zaskoczyła Arsenal odważną grą od samego początku. Gospodarze nie rzucili się na rywala, ale wygrywali większość kluczowych pojedynków i stwarzali zagrożenie. Najaktywniejszymi piłkarzami byli Nathan Dyer i Sam Clucas. Pierwszy nadspodziewanie łatwo radził sobie z ospałym Shkodranem Mustafim, a drugi z uparciem maniaka szukał dla siebie miejsca w polu karnym Cecha.

Arsenal grał powoli. Szybką wymianę podań utrudniało co prawda nasiąknięte wodą bosiko, ale Kanonierzy przemieszczali się po nim dość ślamazarnie. Chytrych zagrań do partnerów próbował Mesut Oezil, ale długo nie przynosiło to efektów w postaci bramkowych szans.

Wszystko co w pierwszej połowie najciekawsze działo się w przeciągu 120 sekund. Najpierw w 33. minucie wspomniany wcześniej Oezil świetnie dograł z prawej strony boiska na dalszy słupek, a zza pleców obrońców wybiegł Nacho Monreal i pewnie strzelił z kilku metrów. Swansea rozpoczęła od środka i... wyrównała. Alfie Mawson zagrał w tempo do Clucasa. Ten rozpędzony wbiegł w pole karne i skutecznie uderzył przy bliższym słupku.

W drugiej połowie na boisku pojawił się sprowadzony z Manchesteru United Henrich Mchitarjan. Debiut Ormianina nie będzie się jednak kibicom Kanonierów dobrze kojarzył. Niecałą minutę po jego wejściu na boisko Arsenal stracił kuriozalnego gola. Mustafi podał do Cecha, a doświadczony golkiper sprezentował piłkę Jordanowi Ayew. Napastnik stał 10 metrów przed bramką i bezlitośnie skorzystał z pomyłki. Tak stracony gol rozsierdził Arsene'a Wengera. Największe pretensje trener Arsenalu miał do Monreala, który zamiast wybić piłkę pozwolił jej opuścić boisko, a następnie szybko wznowił grę z autu podając do Mustafiego.

ZOBACZ WIDEO Niespodzianka w Pucharze Anglii. Dobry mecz Krychowiaka - zobacz skrót meczu Liverpool - West Bromwich [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Arsenal rzucił się do ataku, ale niewiele wskórał. Łabędzie skutecznie zabezpieczyły dostęp do własnej bramki i nie pozwoliły na wypracowanie ani jednej okazji. Mało tego po kolejnym indywidualnym błędzie (kiks Monreala) Arsenal stracił trzeciego gola. Ponownie do siatki trafił Clucas.

Swansea City - Arsenal FC 3:1 (1:1) 0:1 - Nacho Monreal 33' 1:1 - Sam Clucas 34' 2:1 - Jordan Ayew 61' 3:1 - Sam Clucas 86'

Składy: Swansea City:

Łukasz Fabiański - Kyle Naughton, Mike van der Hoorn, Federico Fernandez, Alfie Mawson, Martin Olsson, Nathan Dyer (83' Tom Carroll), Leroy Fer, Sung-Yueng Ki, Sam Clucas (90+2' Wayne Routledge), Jordan Ayew (88' Wilfried Bony) .

Arsenal FC: Petr Cech - Hector Bellerin, Laurent Koscielny, Shkodran Mustafi, Nacho Monreal, Mohamed Elneny (60' Henrich Mchitarjan), Granit Xhaka, Aaron Ramsey, Alex Iwobi (76' Olivier Giroud), Mesut Oezil, Alexandre Lacazette.

Sędzia: Lee Mason.

Żółte kartki: Elneny, Bellerin (Arsenal).

W innym wtorkowym meczu West Ham United zremisował 1:1 z Crystal Palace. Goście objęli prowadzenie po golu Benteke, ale jeszcze przed przerwą z rzutu karnego wyrównał Mark Noble. W meczowej osiemnastce gości zabrakło miejsca dla Jarosława Jacha. Polak na swój debiut musi jeszcze poczekać.

West Ham United - Crystal Palace 1:1 (1:1)

0:1 - Christian Benteke 24' 1:1 - Mark Noble (k.) 43'

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Manchester City 38 32 4 2 106:27 100
2 Manchester United 38 25 6 7 68:28 81
3 Tottenham Hotspur 38 23 8 7 74:36 77
4 Liverpool FC 38 21 12 5 84:38 75
5 Chelsea FC 38 21 7 10 62:38 70
6 Arsenal FC 38 19 6 13 74:51 63
7 Burnley FC 38 14 12 12 36:39 54
8 Everton 38 13 10 15 44:58 49
9 Leicester City 38 12 11 15 56:60 47
10 Newcastle United 38 12 8 18 39:47 44
11 Crystal Palace 38 11 11 16 45:55 44
12 AFC Bournemouth 38 11 11 16 45:61 44
13 West Ham United 38 10 12 16 48:68 42
14 Watford FC 38 11 8 19 44:64 41
15 Brighton and Hove Albion 38 9 13 16 34:54 40
16 Huddersfield Town 38 9 10 19 28:58 37
17 Southampton FC 38 7 15 16 37:56 36
18 Swansea City 38 8 9 21 28:56 33
19 Stoke City 38 7 12 19 35:68 33
20 West Bromwich Albion 38 6 13 19 31:56 31
Źródło artykułu:
Czy Henrich Mchitarjan będzie wzmocnieniem Arsenalu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
Lekarz Medycyny
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przepraszam mr. poligloto, android automatycznie zamienił słowa. Za to mogłeś "zabłysnąć" Czytaj całość
avatar
paluch149
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiedy zwolnią w końcu Wengera?  
avatar
Lekarz Medycyny
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po błędzie Cecha, tym bardziej teraz pluja sie w brode ze poscili Szczesnego.  
avatar
alik72
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słubice zawsze z Łukaszem :) TAK TRZYMAJ !!!  
avatar
Boguslaw Dodatko
30.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dajesz Fabian!:)