Serie A: błękitny hit. Napoli lubi dręczyć Lazio

Getty Images / Maurizio Lagana / Na zdjęciu: piłkarze SSC Napoli
Getty Images / Maurizio Lagana / Na zdjęciu: piłkarze SSC Napoli

SSC Napoli zagra z Lazio w najważniejszym meczu 24. kolejki Serie A. Sampdoria podejmie Hellas Werona i zamierza poprawić się po dwóch remisach na własnym stadionie.

W pięciu poprzednich spotkaniach SSC Napoli strzeliło Lazio 15 goli, a straciło dwa. W kwietniu minionego roku zwyciężyło 3:0, a we wrześniu 4:1. Azzurri nie mieli litości dla rzymian i w bezpośrednich pojedynkach odbierali im nadzieję na dogonienie w tabeli. W tym sezonie drużyna Simone Inzaghiego poradziła sobie w Turynie i Genui, remisowała w Mediolanie, ale podbicie Neapolu powinno być zadaniem jeszcze trudniejszym. Styl gry podopiecznych Maurizio Sarriego nie odpowiada Biancocelstim nawet kiedy są w formie, a aktualnie nie są.

W Rzymie zrobiło się cieplej niż wskazuje pora roku. Przegrany w poniedziałek 1:2 mecz z Genoa CFC to trzeci z rzędu Lazio bez zwycięstwa. W tym okresie przestało być najbardziej bramkostrzelnym klubem w Serie A. - W tym meczu było po nas widać zmęczenie, a po przeciwniku dużą chęć zwycięstwa. Bronił się głęboko i sprawił nam pewne trudności - wspomina Inzaghi.

Biancocelesti muszą szybko kończyć postój, ponieważ w lutym czekają na nich wyzwania na trzech frontach. W takim stylu jak ostatnio mogą śmiało odpaść z Pucharu Włoch, Ligi Europy, a także opuścić podium w tabeli Serie A. Inzaghi nie zamierza na to pozwolić. Przeprowadził z piłkarzami męską rozmowę, a Felipe Anderson dostał ostatnią szansę na pozostanie w zespole. Brazylijczyka nie będzie w jedenastce w Neapolu. Mogą do niej powrócić po pauzie Sergej Milinković-Savić i Senad Lulić.

Także przed drużyną z Neapolu intensywne granie. Identycznie jak Lazio czeka ją w czwartek spotkanie w Lidze Europy. Na początek musi obronić prowadzenie na krajowym froncie. Nie straciło na nim punktów od 10 grudnia i odpiera ataki wicelidera Juventusu. W poprzedniej kolejce drużyna Piotra Zielińskiego pokonała 2:0 Benevento Calcio. Kibice martwili się, gdy z powodu kontuzji opuścił boisko Dries Mertens, jednak najskuteczniejszy napastnik zespołu wrócił do treningów. Następcą Belga w składzie mógł być Zieliński, ale nie zanosi się na taką konieczność. W ostatnich udanych tygodniach Mertens zredukował do sześciu goli stratę do Ciro Immobile w klasyfikacji strzelców i chciałby to kontynuować w bezpośrednim pojedynku.

ZOBACZ WIDEO Napoli ciągle liderem. Mertens z efektownym golem. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Na zwycięstwo Napoli z Lazio albo równie dobrze na remis tych klubów czekają piłkarze AS Roma oraz Interu Mediolan. Oni mają nisko notowanego przeciwnika i chcą zepchnąć Biancocelestich z podium. Rzymianie podejmą Benevento Calcio i mają pewne zadanie do wykonania. Od 1 grudnia nie strzelili żadnemu zespołowi więcej niż gola. Generalnie przez ponad dwa miesiące trafili do bramki osiem razy, więc kibice nie mają wielu okazji do poderwania się z miejsc i radości. Beniaminek traci średnio więcej niż dwie bramki na kolejkę, nie zapunktował jeszcze na wyjeździe, więc Roma spróbuje wreszcie postrzelać.

Inter Mediolan zagra ponownie u siebie. Trudno powiedzieć, czy to taka dobra informacja. Ostatnio został wygwizdany przez kibiców po remisie 1:1 z FC Crotone. Ma okazję przeprosić ich za tamten wieczór i zwyciężyć w lidze po raz pierwszy od 3 grudnia. Impas trwa już osiem kolejek. Przeciwnikiem Nerazzurrich będzie Bologna FC, więc do Mediolanu powraca Rodrigo Palacio. Argentyńczyk był piłkarzem Interu przez pięć lat, zagrał dla niego 140 meczów. W żadnym innym klubie Palacio nie spędził tyle czasu.

Szansę na poprawienie się ma również Sampdoria. Poprzednie dwa mecze na własnym stadionie zremisowała. Jeden pechowo z Romą, drugi fartownie z Torino FC. Także do podziału punktów doszło w poprzednim pojedynku zespołu Marco Giampaolo z Hellasem Werona, a gubienie "oczek" z przedostatnim zespołem w tabeli nie jest dobrym pomysłem, kiedy walczy się o europejskie puchary. Sampdoria musi sobie poradzić bez swojego najlepszego asystenta Gastona Ramireza. Inny Urugwajczyk miał udział przy golu w jedynym w tym wieku, zremisowanym meczu Hellasu w Genui. 29 kwietnia 2015 roku Nicolas Lopez dostarczył piłkę Luce Toniemu, który uderzył na 1:1. Powtórka takiego wyniku byłaby w smak tylko beniaminkowi.

24. kolejka Serie A:

ACF Fiorentina - Juventus Turyn / pt. 09.02.2017 godz. 20.45

SPAL - AC Milan / sob. 10.02.2017 godz. 15.00

FC Crotone - Atalanta Bergamo / sob. 10.02.2017 godz. 18.00

SSC Napoli - Lazio Rzym / sob. 10.02.2017 godz. 20.45

US Sassuolo - Cagliari Calcio / nd. 11.02.2017 godz. 12.30

Inter Mediolan - Bologna FC / nd. 11.02.2017 godz. 15.00

Chievo Werona - Genoa CFC / nd. 11.02.2017 godz. 15.00

Sampdoria Genua - Hellas Werona / nd. 11.02.2017 godz. 15.00

Torino FC - Udinese Calcio / nd. 11.02.2017 godz. 15.00

AS Roma - Benevento Calcio / nd. 11.02.2017 godz. 20.45

[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)