O całej sprawie poinformowało "Mundo Deportivo". Gdy piłkarze Barcelony opuszczali stadion Valencii, klubowy autokar został obrzucony kamieniami przez jednego z kibiców gospodarzy. Wyrzucone kamienie zdołały uszkodzić szybę autokaru. Na szczęście nikomu z członków klubu nic się nie stało.
Policja zareagowała natychmiastowo. Sprawca został szybko ujęty i z pewnością zostaną wobec niego wyciągnięte surowe konsekwencje.
Hiszpańskie źródło donosi, iż napięta atmosfera była już przed czwartkowym pojedynkiem. Fani Valencii intonowali wulgarne przyśpiewki przeciwko drużynie, całej Katalonii czy Gerardowi Pique i jego rodzinie. Tym razem kapitan Blaugrany trzymał nerwy na wodzy i powstrzymał się od prowokowania kibiców.
Czwartkowy pojedynek od początku przebiegał pod dyktando Barcelony. Gole w spotkaniu zdobywali w 49. minucie, wprowadzony po przerwie, Philippe Coutinho oraz w 82. Ivan Rakitić. W finale drużyna Ernesto Valverde zmierzy się z Sevilla FC, która w półfinale wyeliminowała Leganes.
Warto podkreślić również, iż Katalończycy piąty raz z rzędu awansowali do finału krajowego pucharu, co nie udało się nigdy wcześniej żadnej innej drużynie. W poprzedniej kampanii w decydującym meczu pokonali Deportivo Alaves 3:1.
ZOBACZ WIDEO Radosław Gilewicz: Kuba Błaszczykowski ma swoją wartość. Będzie świetnie przygotowany