Lettieri mówił o dominacji, Bartoszek tłumaczył wybór bramkarza
- Dzisiaj wystawiłem bramkarza, który bronił w każdym sparingu. Jan Mucha zagrał tylko 45 minut w ostatnim meczu kontrolnym - tłumaczył wybór golkipera na mecz z Koroną trener Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, Maciej Bartoszek.
Po sytuacji z 14. minuty, kiedy fatalne zachowanie Dariusza Treli dało prowadzenie przyjezdnym, z pewnością wiele osób zastanawiało się, dlaczego między słupkami bramki zespołu z Niecieczy nie stanął Jan Mucha. Jak tłumaczył to trener Bartoszek? - Dzisiaj wystawiłem bramkarza, który bronił w każdym sparingu. Jan Mucha zagrał tylko 45 minut w ostatnim meczu kontrolnym.
Odmienny nastrój zapanował wśród rywali. Kielczanie po świetnej pierwszej części sezonu i wielu pochwałach kierowanych pod ich adresem chcieli udanie powrócić do ligowej rywalizacji. Co innego jednak pojedynki sparingowe a mecz o stawkę. I to do tego na obcym terenie. - Zaczęliśmy trochę nerwowo, ale patrząc na cały mecz mieliśmy więcej sytuacji niż gospodarze i dominowaliśmy - ocenił Gino Lettieri. - Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa, ponieważ nigdy nie wiadomo na jakim etapie znajduje się drużyna po tak długiej przerwie - kontynuował.
Co prawda złocisto-krwiści zawdzięczają pierwszą bramkę golkiperowi gospodarzy, ex-koroniarzowi Treli, ale gdyby lepsza skuteczność wynik udałoby im się otworzyć wcześniej. - Nika Kaczarawa już przed pierwszą bramką miał sytuację sam na sam, którą powinien wykorzystać. Potem jednak bardzo dobrze wysokim pressingiem zmusił bramkarza do błędu. Drużyna zagrała bardzo mądrze, szczególnie w drugiej połowie. Już po drugiej bramce było wiadomo, że zwyciężymy - przyznał z zadowoleniem Lettieri.
Dzięki zwycięstwu 3:0 Korona awansowała na 5. miejsce w tabeli. Bruk-Bet Termalica plasuje się na 13. pozycji.
ZOBACZ WIDEO Cristiano Ronaldo z hat-trickiem i asystą - skrót meczu Real Madryt - Real Sociedad [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]