Jan Mucha bez zgody trenera opuścił zgrupowanie

Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Jan Mucha
Newspix / Rafal Rusek / PressFocus / Jan Mucha

Słowacki bramkarz Termaliki stracił miejsce w bramce z powodów pozasportowych. Chodzi o nieprzykładanie się do treningów i samowolne opuszczenie zgrupowania drużyny.

Poinformował o tym "Przegląd Sportowy". Dziennik odsłonił kulisy zmiany w bramce Termaliki. Trener Marcin Bartoszek podjął taką decyzję podczas zimowego okresu przygotowawczego.

"Trener tłumaczył nieobecność Muchy urazem, sprawa ma jednak także pozasportowe tło. W trakcie zgrupowania na Cyprze szkoleniowiec miał zastrzeżenia do Słowaka w kwestii zaangażowania w niektóre ćwiczenia. Mucha miał potraktować sprawę osobiście i odebrać to jako zapowiedź utraty miejsca w składzie. Uniósł się honorem i... samowolnie wyjechał ze zgrupowania, nie mając na to zgody trenera. Wrócił dopiero, gdy została mu zapowiedziana kara" - informuje dziennik.

Mucha nie chciał komentować całej sprawy. Wiele wskazuje jednak na to, że Słowak wróci do bramki drużyny, bo w pierwszym meczu rundy rewanżowej z Koroną Kielce (0:3) fatalnie spisał się Dariusz Trela. Mucha jesienią rozegrał w ekstraklasie 21 meczów.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski był w odpowiednim miejscu i czasie - skrót meczu Bayern - Schalke [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Źródło artykułu: