Między lokatami trzecią a piątą tasują się od dłuższego czasu AS Roma z Lazio i Interem Mediolan. Jeszcze w grudniu sytuacja w tabeli oraz niska forma konkurentów mówiły jasno, że te kluby rozstrzygną między sobą sprawę awansu do Ligi Mistrzów. Trener Gennaro Gattuso ma jednak ochotę wystawić w tym wyścigu czarnego konia - AC Milan.
Prowadzona przez Gattuso drużyna jest w tym roku niepokonana. W lutym strzeliła 10 goli, straciła jednego. Już na półmetku dwumeczu z Ludogorcem Razgrad w Lidze Europy miała zagwarantowany awans, mimo to wygrała również rewanż 1:0. - Mecz wydawał się łatwy, ale nie byłem w jego czasie zrelaksowany. Wiem z doświadczenia, że sytuacja w takich pojedynkach może się szybko zmienić. Robiliśmy wszystko, żeby nie poddać się, nie stracić panowania nad wydarzeniami - wspomina Gattuso.
W następnej rundzie Ligi Europy mediolańczycy będą walczyć o wejście do ćwierćfinału z Arsenalem, ale zanim spotkają się z londyńczykami, zagrają kluczowy dla swojej przyszłości w Serie A mecz z Romą.
Jeżeli Rossoneri zwyciężą w stolicy Włoch, znajdą się w tabeli sześć punktów za obecnie trzecimi Giallorossimi. Zredukowanie tej różnicy przed końcem sezonu będzie jeszcze możliwe. Czysto statystycznie, porównując wyniki z ostatnich 10 kolejek, Milan zdobył pięć "oczek" więcej niż Roma.
ZOBACZ WIDEO Udany rewanż Realu Madryt. Zobacz skrót meczu z CD Leganes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Rzymianie również zagrali w tym tygodniu mecz w europejskich pucharach, choć prawdę mówiąc to zagrali pół meczu. Po przerwie statystowali. Podopieczni Eusebio Di Francesco dali się stłamsić przez Szachtara Donieck. Ukraińska drużyna odwróciła wynik 0:1 na 2:1 i to ona ma zaliczkę przed drugim pojedynkiem o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Totalne zwolnienie Giallorossich trudno było wytłumaczyć. Wyglądało na to, że skamieniali w niskiej temperaturze. Do niedzieli powinni się "rozmrozić". Tego dnia za Romą będzie przemawiać historia najnowsza. W pięciu poprzednich starciach nie przegrała z Milanem. Strzeliła mu 11 goli, a straciła trzy. W rundzie jesiennej zwyciężyła 2:0 w Mediolanie, choć nie było to banalne zadanie. Pierwszą bramkę Edin Dzeko zdobył w 72. minucie.
Trudnego przeciwnika ma Juventus, który podejmie Atalantę BC. W ostatnich sezonach ekipa z Bergamo kilkakrotnie straszyła mistrza Włoch, potrafiła odebrać mu punkty, jednak druga strona medalu jest taka, że robiła to wyłącznie na swoim stadionie. Atalanta zapunktowała po raz ostatni w Turynie 17 maja 2009 roku. W zakończonym remisem 2:2 pojedynku wszystkie gole padły w pierwszej połowie. Spośród obecnych piłkarzy Juventusu pamięta to wydarzenie z perspektywy boiska Gianluigi Buffon. Towarzyszyli mu wtedy między innymi Alessandro Del Piero, Pavel Nedved i David Trezeguet. W niedzielę rozpocznie się nietypowy dwumecz Bianconerich z Atalantą. Trzy dni później kluby czeka rewanż w półfinale Pucharu Włoch.
Z zespołem z dolnej połowy tabeli zagrają piłkarze Napoli, Lazio i Interu Mediolan, więc powinni zainkasować komplet punktów. Do kadry meczowej Azzurrich może wrócić Arkadiusz Milik. Rachunki do wyrównania ma Sampdoria Genua. Ekipa Bereszyńskiego, Linettego i Kownackiego podejmie Udinese Calcio i po pierwsze spróbuje odegrać się drużynie Massimo Oddo za wstydliwe 0:4 z września, a po drugie poprawić się po rozczarowującym występie w poprzedniej kolejce. Sampdoria przegrała 0:1 z Milanem, a gorszy od wyniku był styl jej porażki.
26. kolejka Serie A:
Bologna FC - Genoa CFC / sob. 24.02.2018 godz. 18.00
Inter Mediolan - Benevento Calcio / sob. 24.02.2018 godz. 20.45
FC Crotone - SPAL / nd. 25.02.2018 godz. 12.30
ACF Fiorentina - Chievo Werona / nd. 25.02.2018 godz. 15.00
US Sassuolo - Lazio / nd. 25.02.2018 godz. 15.00
Hellas Werona - Torino FC / nd. 25.02.2018 godz. 15.00
Sampdoria Genua - Udinese Calcio / nd. 25.02.2018 godz. 15.00
Juventus - Atalanta BC / nd. 25.02.2018 godz. 18.00
AS Roma - AC Milan / nd. 25.02.2018 godz. 20.45
Cagliari Calcio - SSC Napoli / pon. 26.02.2018 godz. 20.45
[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]