Polak wśród zatrzymanych po zamieszkach, po których zmarł policjant
Kibic z Polski jest jednym z dziewięciu zatrzymanych, którzy brali udział w zamieszkach przed meczem Athletic Bilbao - Spartak Moskwa (1:2), w wyniku których zmarł hiszpański policjant.
Tymczasem zaskakującej wypowiedzi udzielił wiceprezes Spartaka Moskwa. Jego zdaniem Rosjanie nie są winni tej sytuacji. Nail Izmailov oskarża hiszpańską prasę i fanów Athletic Bilbao, że ci mieli prowokować do gwałtownych incydentów przed meczem ze Spartakiem w Lidze Europy. W wyniku zamieszek zmarł na atak serca hiszpański policjant.
- Wiedzieliśmy od początku, że nie będziemy dobrze przyjęci w Bilbao. W prasie ukazały się nieprzychylne artykuły o kibicach Spartaka. To było oczywiste, że nie odbędzie się bez prowokacji. Kiedy cię zaatakują, jesteś zmuszony się bronić - powiedział Izmailov dla rosyjskich mediów.
Na koniec dodał, dla potwierdzenia swojej tezy, że w Moskwie nie doszło do żadnych incydentów.
W dwumeczu lepszy okazał się Athletic, chociaż w Bilbao przegrał (1:2), ale dzięki zwycięstwu 3:1 w Moskwie awansował do kolejnej rundy.
ZOBACZ WIDEO Czerwona kartka zabiła mecz. FC Barcelona znów na zwycięskiej ścieżce [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]