Swoją świetną serię napastnik rozpoczął na inaugurację sezonu 2017/2018, gdy w 1. kolejce strzelił bramkę z rzutu karnego w starciu Bayernu Monachium z Bayerem Leverkusen.
W kolejnych 10 pojedynkach na własnym stadionie Robert Lewandowski również wpisywał się na listę strzelców, w tym w 22. kolejce przeciwko Schalke 04 Gelsenkirchen. Świetnej serii 29-latkowi nie udało się jednak przedłużyć do 12 meczów.
W sobotę w 24. kolejce Bundesligi Lewandowski miał okazje, ale nie zdołał pokonać Rune Jarsteina, bramkarza Herthy Berlin. Najlepsze sytuacje król strzelców europejskich eliminacji MŚ 2018 miał na początku spotkania. W 5. i 18 minucie lepszym od Polaka okazał się jednak Jarstein, Najpierw obronił strzał napastnika z bliskiej odległości, a później wygrał z nim pojedynek sam na sam.
Mecz z Herthą był dla Lewandowskiego jubileuszowym, 250. występem w Bundeslidze. Gdyby strzelił w tym pojedynku hat-tricka, miałby na swoim koncie już 100 goli dla Bayernu w niemieckiej ekstraklasie.
Remis z Herthą to dopiero drugi podział punktów Bawarczyków u siebie w sezonie 2017/2018. Wcześniej obrońcy tytułu zremisowali na własnym boisku z VfL Wolfsburg (2:2).
Pomimo remisu Bayern Monachium z 60 punktami na koncie nadal jest zdecydowanym liderem Bundesligi. Z kolei drużyna z Berlina zajmuje 11. lokatę (31 "oczek"). W 25. kolejce rozgrywek aktualny mistrz Niemiec zmierzy się na wyjeździe z SC Freiburg. Mecz zaplanowano na niedzielę 4 marca na godzinę 18:00.
ZOBACZ WIDEO Słupek, poprzeczka i dwie bramki - działo się w meczu 1. FSV Mainz - VfL Wolfsburg [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Ale seria 11 kolejek u siebie z golem i tak jest imponująca, tego mu odebrać nie można.