W meczu przeciwko Espanyolowi Barcelona, Królewscy wystąpili bez Cristiano Ronaldo. Jego brak był aż nadto widoczny na boisku. Real Madryt raził nieskutecznością i nie zdobył żadnej bramki. Długo wydawało się, że mistrzowie Hiszpanii z Katalonii wywiozą punkt. Jednak w ostatniej minucie Gerard Moreno zadał nokautujący cios Realowi i zapewnił Espanyolowi zwycięstwo.
- Świetnie rozpoczęliśmy mecz i mieliśmy kilka okazji, których nie potrafiliśmy wykorzystać. Druga połowa była znacznie gorsza. Brakowało nam tego, co ostatnio było naszą siłą. Nie zasłużyliśmy jednak na porażkę. Espanyol nie miał wielu sytuacji, ale taki jest futbol - przyznał na pomeczowej konferencji prasowej trener Realu, Zinedine Zidane.
Real w tym sezonie skupia się głównie na zdobyciu Ligi Mistrzów. Celem w Primera Division jest wywalczenie wicemistrzostwa Hiszpanii. Strata do Atletico Madryt wynosi 7 punktów, a po najbliższej kolejce może wzrosnąć do 10 "oczek". - Ta porażka boli. Może nie zasłużyliśmy na wygraną, ale na porażkę też nie. Po pięciu meczach, gdzie prezentowaliśmy dobrą grę, tym razem nam czegoś zabrakło. Gdybyśmy wykorzystali choć jedną z okazji w pierwszej połowie, to odmieniłoby mecz - dodał Zidane.
Real jest blisko awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu 1/8 finału Królewscy pokonali Paris Saint-Germain 3:1. Rewanżowy pojedynek odbędzie się w Paryżu 6 marca.
ZOBACZ WIDEO Ronaldo zapomniał o kryzysie. Real nie dał szans Deportivo Alaves [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]