Piotr Wlazło: Trener stale nam przypomina, że stać nas na wiele

- Po prostu chcemy rozegrać dobre spotkanie, a trener stale nam przypomina, że stać nas na wiele - mówił po meczu przeciwko Wiśle Kraków (2:0) pomocnik Jagiellonii Białystok, Piotr Wlazło.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
Piotr Wlazło WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / Na zdjęciu: Piotr Wlazło
Jagiellonia Białystok pokonała u siebie w spotkaniu 26. kolejki Lotto Ekstraklasy Wisłę Kraków 2:0 (1:0). Mimo tego, że przeciwnicy wystąpili w dość mocno zdziesiątkowym składzie, był to prawdopodobnie najtrudniejszy mecz dla żółto-czerwonych w tej rundzie. Taką tezę potwierdził piłkarz podlaskiego klubu, Piotr Wlazło: - Pierwsza połowa nie układała się tak, jak to sobie zakładaliśmy. Wisła w pierwszych 30 minutach stworzyła sobie kilka bardzo dobrych sytuacji. W przerwie musieliśmy zmienić swoje założenia, co było widoczne w drugiej połowie.

Środkowy pomocnik Jagiellonii imponował w całym poniedziałkowym spotkaniu. "Belo" wygrał niemal 80 proc. wszystkich pojedynków z rywalami. Poza tym zaliczył 4 odbiory i 9 przechwytów. To najlepsze liczby w drugiej linii białostoczan. Świetna postawa byłego gracza Wisły Płock miała duży wpływ na to, że Jaga odniosła piąte kolejne zwycięstwo w Lotto Ekstraklasie i ustanowiła nowy klubowy rekord wygranych z rzędu: - Na pewno wszyscy to widzą i analizują nas z większą uwagą - zaznaczył Wlazło, podkreślając że każdy kolejny mecz jest coraz trudniejszy.

Wychowanek Radomiaka Radom zdradził także, że kluczem do dobrej dyspozycji Jagiellonii może być podejście zespołu: - Nie myślimy o tym, że gramy o mistrzostwo lub awans do rozgrywek o europejskie puchary. Po prostu chcemy rozegrać dobre spotkanie, a trener stale nam przypomina, że stać nas na wiele - zakończył 28-latek.

ZOBACZ WIDEO Przykry powrót Arkadiusza Milika - skrót meczu SSC Napoli - AS Roma [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy Piotr Wlazło jest udanym transferem Jagiellonii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×