Heynckes popiera kandydaturę Tuchela. "Ma umiejętności, by trenować Bayern"

Getty Images / Alex Grimm/Bongarts / Na zdjęciu: Jupp Heynckes
Getty Images / Alex Grimm/Bongarts / Na zdjęciu: Jupp Heynckes

Thomas Tuchel jest faworytem zarządu Bayernu Monachium poprowadzenia Bawarczyków od nowego sezonu. Jego kandydaturę popiera też obecny trener zespołu Jupp Heynckes.

Obecny szkoleniowiec Bayernu Monachium po tym sezonie zakończy pracę trenerską. Zarząd Bawarczyków już szuka jego następcy. - Myślę, że Thomas Tuchel ma wystarczające umiejętności, by trenować Bayern - rekomenduje Jupp Heynckes w rozmowie ze "Sport Bild".

W latach 2015-2017 Thomas Tuchel pracował w Borussii Dortmund, prowadząc BVB między innymi do zdobycia Pucharu Niemiec. - Gdy prowadził Borussię, zespół z Dortmundu grał świetny futbol, z bardzo dobrym systemem. Tuchel wprowadził wszystkie nowoczesne elementy. Ułożona przez niego gra była atrakcyjna do oglądania. Bardzo go doceniam i uważam go za dobrego trenera - ocenia 72-latek.

Elementem, za który Tuchel jest często krytykowany, jest jego charakter. W maju 2017 roku, z powodu kłótni z zarządem Borussii, stracił pracę w BVB. - Młodzi trenerzy popełniają błędy, to się zdarza. Oczywiście, że Thomas mógł inaczej postąpić raz czy dwa, ale to są drobiazgi. Liczy się to, że prowadzony przez niego zespół grał dobry futbol - komentuje Heynckes.

Jednym z największych atutów Tuchela jest natomiast narodowość. Obecny trener Bayernu pochwala zachowanie zarządu, który chce dać szansę niemieckiemu szkoleniowcowi. - Klub wie, czego chce. Doświadczenie podpowiada Bayernowi, że opanowanie języka niemieckiego dla zagranicznych trenerów jest bardzo trudną rzeczą. Poza tym niemiecki szkoleniowiec bardziej utożsamia się z klubem. Mówiąc po angielsku, nigdy nie dotrze się tak głęboko do ludzi - uważa 72-latek.

Współpracą z Tuchelem zainteresowany jest nie tylko Bayern Monachium. Z niemieckim trenerem chciałby współpracować też zarząd Chelsea FC.

ZOBACZ WIDEO Messi królem rzutów wolnych. Barcelona zmierza po tytuł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: