UEFA poinformowała o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego po spotkaniu rewanżowym 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Besiktasem Stambuł i Bayernem Monachium (1:3). W pierwszym meczu Bawarczycy wygrali 5:0 i to oni awansowali do ćwierćfinału prestiżowych rozgrywek.
Komisja Kontroli, Etyki i Dyscypliny UEFA zbada, czy wbiegnięcie kota na boisko w trakcie środowej potyczki - z tego powodu sędzia Michael Oliver był zmuszony na blisko minutę przerwać zawody - nie podchodzi pod punkt regulaminu: "niewystarczająca organizacja meczu". Werdykt ws. incydentu ze Stambułu ma zostać wydany 31 maja.
Cat stops play?!
— BBC Sport (@BBCSport) 15 marca 2018
Besiktas have been charged by Uefa after a cat wandered onto the pitch during last night's Champions League last-16 defeat.
https://t.co/qQrO5ycBRS pic.twitter.com/9MnDmib46I
Jak zapowiedziały władze europejskiej federacji, komisja przyjrzy się też przypadkom rzucania przedmiotów przez fanów tureckiego zespołu oraz blokadom schodów na obiekcie.
Sprawa jest poważna, ponieważ w kwietniu ubiegłego roku UEFA nałożyła na Besiktas karę wykluczenia z rozgrywek pucharowych za burdy na trybunach przed meczem Ligi Europy z Olympique Lyon. Wykonanie kary zostało zawieszone na okres dwóch lat.
ZOBACZ WIDEO Sytuacja robi się dramatyczna. Makuszewski musi jechać do Rosji