Już w piątek 23 marca pierwszy raz w tym roku zobaczymy w akcji reprezentację Polski. Podopieczni Adama Nawałki sprawdzą się na tle Nigerii. Tego rywala wybrano nieprzypadkowo. Mundial w Rosji rozpoczniemy od pojedynku z Senegalem, czyli drużyny, która gra podobnie do Nigeryjczyków.
"Super Orły" już przebywają w Polsce, a ich selekcjoner na każdym kroku z wielkim szacunkiem mówi o naszej kadrze. Gernot Rohr ostrzega jednak przed drużyną Senegalu.
- Senegal znamy bardzo dobrze. Graliśmy z nimi mecz towarzyski w zeszłym roku. To naprawdę jedna z najlepszych drużyn w Afryce. Bardzo silna fizycznie. Silniejsza i bardziej doświadczona od nas, ale grająca podobny futbol. To interesujący sprawdzian dla Polski, tym bardziej że Nigeria i Senegal to jedyne zespoły na MŚ z tzw. czarnej Afryki - mówi Rohr w rozmowie z TVP Sport.
Selekcjoner Nigerii ma także wiedzę na temat drugiego naszego rywala, czyli Japonii. Ten zespół uznaje za bardzo nieobliczalny. - Z Japonią nigdy nic nie wiadomo. Mają dobrego trenera, który spędził wiele lat we Francji, Vahida Halilhodzicia. A jego asystent pracował wcześniej ze mną. Więc też ich dobrze znam. Ale według mnie to Polska jest faworytem tej grupy - przyznaje.
Rohr nie tylko w Biało-Czerwonych widzi faworytów grupy, ale także półfinalistę mistrzostw świata, Kolumbię. Wszystko jednak wyjaśni się w czerwcu i lipcu, gdy zakończy się rosyjski mundial.
ZOBACZ WIDEO Szał pod hotelem na widok Lewandowskiego. Piłkarz odniósł się do zamieszania