- Dostaliśmy dużo odpowiedzi, mecz był ciekawy i nie byliśmy drużyną gorszą. Może oni mieli trochę więcej techniki użytkowej, ale jako zespół i przez okazje, które mieliśmy, to mogliśmy spokojnie to zremisować - powiedział Zbigniew Boniek w rozmowie z TVP Sport.
Nigeryjczycy wygrali 1:0 po kontrowersyjnym rzucie karnym, który wykorzystał skrzydłowy Chelsea Victor Moses. Polacy również trafili do siatki, ale sędzia asystent nie zauważył, że piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową.
Zbigniew Boniek nie zamierza się przejmować wynikiem meczu z Nigerią, a porażka może wyjść nawet na dobre Biało-Czerwonym. - Może to i lepiej, że przegraliśmy, ponieważ człowiek ma w sobie więcej pokory. Musimy ciężko pracować, żeby dobrze wypaść na mistrzostwach świata - przyznał.
Od początku spotkania na obu wahadłach zagrali nowi w reprezentacji: Rafał Kurzawa oraz Przemysław Frankowski. W ataku pojawił się za to Dawid Kownacki. Zdaniem Zbigniewa Bońka wszyscy zaprezentowali się przyzwoicie. - Wydaje mi się, że dopóki wszyscy mieli siły: Kurzawa, Frankowski czy Kownacki to dali z siebie wszystko. Dla wielu z nich ten egzamin wypadł celująco, aczkolwiek wynik nas nie premiuje, ale to jest ostatnia sprawa, o której myślimy - podsumował Boniek.
Także Jan Tomaszewski mówił w wywiadzie dla WP SportoweFakty, że wynik nie jest najważniejszy, a liczy się sprawdzenie rezerwowych. Całą wypowiedź można przeczytać TUTAJ.
We wtorek Polska zagra w Chorzowie z Korea Południową (godz. 20:45).
ZOBACZ WIDEO Łukasz Fabiański: Walka o miejsce w bramce trwa