Często słychać narzekania na poziom szkolenia młodzieży w polskim futbolu. Na szczęście talenty cały czas się pojawiają i co chwilę słyszmy o przenosinach zdolnych zawodników do najlepszych akademii piłkarskich na świecie. Niedawno głośno było o Michale Żuku, który jest w szkółce Barcelony i świetnie sobie tam radzi. Niebawem możemy mieć swojego rodaka w Manchesterze.
Mowa o Łukaszu Bejgerze. Zaczynał w niewielkim klubie KS Piłkarz Golub-Dobrzyń, a potem dostał się do akademii Lecha Poznań. Dobrymi występami zwrócił na siebie uwagę selekcjonera i dziś jest regularnie powoływany do drużyny narodowej U-16. Następnie okazało się, że wpadł w oko skautom dwóch gigantów z Manchesteru. - Podczas meczów kadry narodowej i mistrzostw Polski wiedziałem, że mnie obserwują. Po każdym meczu miałem wystawianą opinię - zdradził zawodnik w portalu mlodziezowyfutbol.pl.
Niedługo później Bejger dostał zaproszenie na testy. Najpierw był w United, a potem sprawdzał się w City. Dla nastolatka było to wielkie przeżycie. Szczególnie pobyt w szkółce "Czerwonych Diabłów", bo jest ich wielkim fanem.
- Atmosfera w United jest niesamowita. Bałem się, że na początku, jak przyjadę do United, będę sam, ale gdy pojawiłem się w szatni, wszyscy się ze mną witali, pytali skąd jestem, jak mi się tutaj podoba. Co dziesięć minut - i na treningach i na korytarzu - każdy pytał "czy wszystko jest ok?" - opowiadał Bejger po testach.
Młodzieżowy reprezentant Polski niedługo później wrócił do Lecha. Wszystko wskazuje na to, że tylko na rok. Brytyjski "Daily Mirror" donosi, że latem zostanie sfinalizowany jego transfer do Anglii.
- Manchester United pokonał rywali z City w wyścigu o cudowne dziecko z Polski Łukasza Bejgera - pisze brytyjski dziennik i dodaje. - "Czerwone Diabły" zawarły układ z Bejgerem w sierpniu, gdy był na testach, a w styczniu ustalono warunki. Jego przyjście zostanie ogłoszone przed sezonem 2018/19.
Manchester United w ostatnich dwóch latach przykłada dużą wagę do swojej akademii. Jej szefem został mianowany były gracz Nicky Butt, który postawił na skauting i w krótkim czasie sfinalizował przenosiny wielu uzdolnionych zawodników nie tylko z Wielkiej Brytanii, ale także z innych krajów. Co ciekawe, jednym ze skautów jest Polak Piotr Sadowski, który wcześniej pracował właśnie w Lechu.
Bejger 11 stycznia skończył 16 lat. Jego nominalną pozycją jest środek obrony, ale może także grać na prawej stronie lub jako defensywny pomocnik. Podobno Lech nie chce lekką ręką oddawać swojego wychowanka i pojawiały się plotki, że za transfer może dostać nawet pół miliona euro.
ZOBACZ WIDEO Maciej Rybus. Idealny wahadłowy