Bixente Lizarazu krytykuje system VAR. "To jak seks bez przyjemności"

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Staff / Na zdjęciu: Bixente Lizarazu
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Staff / Na zdjęciu: Bixente Lizarazu

- W momencie, kiedy zaczynają się fajerwerki, musisz przerwać. To bardzo frustrujące - mówi o systemie VAR mistrz świata z 1998 roku, Bixente Lizarazu.

System VAR ma praktycznie tylu samo zwolenników, co i przeciwników. Chociaż powtórki wideo eliminują poważne błędy sędziowskie, to z każdym ich użyciem rusza lawina dyskusji czy rzeczywiście piłka nożna potrzebuje takich rozwiązań.

Zdaniem Bixente Lizarazu technologia zabija ducha piłki nożnej i szkodzi jej atrakcyjności. - To jak seks bez przyjemności - powiedział były obrońca reprezentacji Francji i Bayernu Monachium.

Bask zabrał głos po finale Pucharu Ligi Francuskiej. Podczas spotkania sędziowie, po długiej analizie powtórek wideo, anulowali bramkę zdobytą przez AS Monaco. Sytuacja miała miejsce przy stanie 2:0 dla Paris Saint-Germain.

- W momencie, kiedy zaczynają się fajerwerki, musisz przerwać. Kibice Monaco wybuchli radością po golu Falcao, a po kilku chwilach zostali z niczym. To tragedia. To bardzo frustrujące - dodał 47-latek.

Mistrz świata z 1998 roku uważa, że system wideoweryfikacji sprawia, iż kibice, przychodzący na stadiony stają się nieważni. - To traktowanie ich w taki sposób, jakby w ogóle się nie liczyli. VAR musi być używany w lepszy, bardziej zrozumiały dla wszystkich sposób - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Zwycięstwo Interu Mediolan z Hellasem Werona i błyskawiczna bramka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS2]

Komentarze (1)
Maikel
3.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No tak, bo to w końcu taka wielka przyjemność gdy strzelasz bramkę, która jest prawidłowa i ci jej nie uznają czy tracisz niezasłużoną bramkę. Ci eksperci to zmieniają zdanie co 5 minut. VAR im Czytaj całość