Toby Alderweireld od tygodni jest łączony z najlepszymi klubami Europy. Prawdopodobieństwo transferu zwiększyło się po tym jak belgijski obrońca został odstawiony od składu Tottenhamu Hotspur.
Według doniesień angielskiego "The Mirror", belgijski defensor bez słowa wyjaśnienia znalazł się poza kadrą meczową Tottenhamu w ostatnim spotkaniu z Chelsea. Powodem mają być przeciągające się negocjacje kontraktowe Belga, który chciałby zarabiać około 180 tysięcy funtów tygodniowo. Na tak wysokie zarobki zawodnika nie chcą zgodzić się londyńscy działacze.
Obecny kontrakt 29-latka wygasa w czerwcu 2020 roku. W przyszłym roku klauzula wykupu obrońcy będzie wynosić zaledwie 25 milionów funtów. Taki wydatek z pewnością nie będzie problemem dla chętnych na usługi doświadczonego piłkarza, a tych nie brakuje.
Faworytem angielskich mediów jest Manchester United. Zespół Jose Mourinho poszukuje bowiem piłkarza o podobnej charakterystyce gry do Belga.
W obecnym sezonie Alderweireld wystąpił w zaledwie siedemnastu meczach. Wszystko z powodu kontuzji, które od jakiegoś czasu trapią piłkarza. W efekcie Menedżer "The Spurs" Mauricio Pochettino woli stawiać na Davinsona Sancheza Minę i Jana Vertonghena.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik był bliski strzelenia gola [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]