Piast - Bruk-Bet: Słoniki rzutem na taśmę wyrywają remis!

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Tomasz Jodłowiec (z lewej) i Bartosz Śpiączka (z prawej)
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Tomasz Jodłowiec (z lewej) i Bartosz Śpiączka (z prawej)

Piast Gliwice zremisował z Bruk-Betem Termaliką 1:1. Gospodarze mają czego żałować, bo przez całe spotkanie przeważali, ale w samej końcówce dali sobie wydrzeć zwycięstwo.

Od początku spotkania inicjatywę przejął Piast Gliwice. Już w 2. minucie Patryk Dziczek ruszył z kilkudziesięciometrowym rajdem na bramkę Dariusza Treli i zakręcił piłką w kierunku dalszego słupka z okolic osiemnastego metra. Futbolówka nieznacznie minęła cel.

Po kwadransie gry Tom Hateley huknął jak z armaty tuż sprzed pola karnego, a Trela fantastycznie sparował jego próbę na rzut rożny. Po chwili było już jednak 1:0. Po wrzutce z narożnika piłka trafiła do Tomasza Jodłowca, który zagrał do Jakuba Czerwińskiego, a ten płaskim strzałem z ostrego kąta otworzył wynik spotkania.

Kilka minut później powinno być 2:0. Koronkowa akcja Piasta, którą rozpoczął aktywny Jodłowiec podaniem do Mateusza Szczepaniaka. Napastnik rozciągnął grę na skrzydło do Joela  Valencii, a ten szybko zagrał w pole karne do Jodłowca. Wypożyczony z Legii pomocnik od razu przymierzył, ale trafił wprost w ręce Treli. Powinien był zakończyć tę akcję golem. Kolejną okazję miał Gerard Badia, który szarżował na bramkę ze środka boiska i uderzył z osiemnastu metrów. Golkiper Bruk-Betu Termaliki Nieciecza wypiąstkował piłkę do boku.

W 33. minucie pierwszą akcję wyprowadzili goście. Marcin Pietrowski był poza boiskiem, ponieważ nabawił się urazu, ale nie było czasu na przeprowadzenie zmiany. Słoniki chciały to wykorzystać i wyprowadziły szybką akcję. Piłka trafiła w pole karne pod nogi Rafała Grzelaka, a ten obił słupek.

W drugiej połowie nie działo się w zasadzie nic. Piast kontrolował boiskowe wydarzenia, a goście nie byli w stanie zagrozić bramce Piastunek. W 78. minucie samozadowolenie gospodarzy mogło się jednak zemścić. Szymon Pawłowski ruszył na bramkę i przymierzył z osiemnastu metrów, a piłka o centymetry minęła cel.

W końcówce meczu piłkę meczową miał Roman Gergel. Słowak wyszedł sam na sam z Jakubem Szmatułą, ale golkiper Piasta zatrzymał strzał Słowaka z kilku metrów.

Co nie udało się Gergelowi, powiodło się Vladislavsowi Gutkovskisowi. Rezerwowy napastnik Termaliki dopadł do bezpańskiej piłki w polu karnym i pewnym uderzeniem zapewnił Słonikom cenny remis.

Piast Gliwice - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:1 (1:0)
1:0 - Jakub Czerwiński 16'
1:1 - Vladislavs Gutkovskis 90+1'
Składy:
Piast Gliwice:

Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Uros Korun, Jakub Czerwiński, Marcin Pietrowski (34' Mikkel Kirkesov) - Patryk Dziczek, Tom Hateley - Tomasz Jodłowiec - Gerard Badia, Joel Valencia (57' Martin Bukata) - Mateusz Szczepaniak (83' Karol Angielski).

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Dariusz Trela - Bartosz Szeliga, Mateusz Kupczak, Artem Putiwcew, Rafał Grzelak - Vlastimir Jovanović, Łukasz Piątek (80' Vladislavs Gutkovskis) - Roman Gergel, Gabriel Iancu (69' Samuel Stefanik), Szymon Pawłowski - Bartosz Śpiączka (62' David Guba).

Żółte kartki: Czerwiński (Piast) oraz Pawłowski (Bruk-Bet).
Sędzia:

Tomasz Musiał (Kraków).

Widzów: 4211.

ZOBACZ WIDEO Paris Saint Germain szczęśliwie uniknęło porażki, pudło sezonu Edinsona Cavaniego [ZDJĘCIA ELEVENS SPORTS 2]

Komentarze (1)
Maikel
7.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli legioniści (i Czerwiński, i Jodłowiec wypożyczeni z Legii) wygrali Piastowi mecz? Nie dziękujcie;)