W amatorskich rozgrywkach często zdarzają się sytuacje, które w profesjonalnym futbolu są rzadkością. Najbardziej narażeni są sędziowie, którzy wielokrotnie byli atakowani przez kibiców, a nawet działaczy, czy zawodników. Taki przypadek właśnie wydarzył się w województwie lubuskim.
W klasie B Żary (ósmy poziom rozgrywek) odbył się mecz Zielonych Drożków z Tupliczanką Tuplice. Gospodarze w drugiej połowie prowadzili już 3:1 i byli bliscy zdobycia kompletu punktów. Spotkanie zostało jednak przerwane w 70. minucie.
Jak czytamy w krótkiej relacji Zielonych, gracz gości po faulu na przeciwniku zaczął dyskutować z sędzią. Za to otrzymał żółtą kartkę, co jeszcze bardziej go rozwścieczyło. Padły wulgarne słowa, po których groziła mu czerwona kartka. Nie zobaczył jej, bo wcześniej znokautował arbitra ciosem w twarz.
Na razie nie wiadomo, jakie konsekwencje poniesie gracz Tupliczanki. Agresywny zawodnik może jednak spodziewać się surowej kary. W lutym głośno było o piłkarzu Ursusa Warszawa, który dopuścił się podobnego czynu i za to został zdyskwalifikowany na cztery lata.
ZOBACZ WIDEO Fantastyczny strzał Pulisicia po asyście Piszczka. Borussia rozbiła VfB Stuttgart [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
niech już nie gra