- Wszystko może się zdarzyć. Futbol to emocje, ale my musimy skupić się na meczach z Tottenhamem Hotspur i Swansea City - mówi Pep Guardiola. - W listopadzie wszyscy mówili nam, że jesteśmy już mistrzami i nie możemy stracić punktów, a tymczasem w ciągu tygodnia trzykrotnie tak się stało! Musimy sobie teraz poradzić z presją, ale jeśli Man Utd wygra wszystkie mecze do końca sezonu to może zostać mistrzem. Wtedy mogę tylko powiedzieć "gratulacje" - dodał Hiszpan.
- Zapewniam was, że wszystko może się zdarzyć. Kilka lat temu Real Madryt przegrał sześć meczów z rzędu i stracił pewne mistrzostwo - przyznał i podał jeszcze jeden przykład. W 2016 roku Golden State Warriors prowadziło w finałach NBA z Cleveland Cavaliers 3:1, ale przegrało trzy kolejne spotkania i to Kawalerzyści zostali mistrzami NBA. Guardiola przestrzega swoich piłkarzy, że 13 punktów przewagi na sześć kolejek przed końcem to nie jest jeszcze pewny triumf.
Tym bardziej, że przed tygodniem Man Utd przegrywał z Man City 0:2 po pierwszej połowie, a ostatecznie wygrał 3:2 i sprawił, że teraz The Citizens muszą wygrać dwa mecze, żeby zostać mistrzem Anglii.
Na dodatek w tygodniu Man City odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Liverpoolem i spadły morale w ekipie Pepa Guardioli. W sobotę (godz. 20:45) Man City zmierzy się z Tottenhamem.
ZOBACZ WIDEO Brutalne ataki na Lewandowskiego. "Kto nie kopnie Roberta, ten nie wraca samolotem"
Czy wypowiedź Guardioli to kurtuazja? 
na Instagramie 
na Facebooku 
