Sprawa trafiła już do Sądu Arbitrażowego ds. Sportu i w tym tygodniu ma zapaść wyrok. Jeśli wina zostanie udowodniona Manchesterowi City to klub nie będzie mógł dokonywać transferów przez dwa najbliższe okienka, a to spory cios dla Pepa Guardioli. Ten mimo mistrzostwa Anglii znów zamierzał wydać ogromne pieniądze na nowych zawodników.
Argentyński klub twierdzi, że The Citizens działali nieetycznie, kontaktując się z Garrem, gdy miał 15 lat, a następnie naruszyli zasady transferów, podpisując kontrakt ze skrzydłowym zaledwie kilka dni po jego 16 urodzinach.
Man City broni się, że Benjamin Garre ma włoski paszport i mogło działać w ten sposób. Na dodatek FIFA zarejestrowała piłkarza. Jednak Velez Sarsfield uważa, że ten przepis mówi, iż piłkarz poniżej 18 roku może zmieniać kluby, ale tylko w Europie. Nie dotyczy to Ameryki Południowej.
W przeszłości w podobnych sprawach karane były Barcelona, Real Madryt czy Atletico Madryt.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko". #20. Marcin Animucki: Polska liga? Nie ma się czego wstydzić