Manchester City może dostać zakaz transferowy

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: drużyna Manchesteru City
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: drużyna Manchesteru City

Manchester City podpisał kontrakt z Benjaminem Garre niedługo po tym, jak piłkarz skończył 16 lat. Jednak jego klub Velez Sarsfield twierdzi, że nowy mistrz Anglii kontaktował się z zawodnikiem, gdy ten miał jeszcze 15 lat.

Sprawa trafiła już do Sądu Arbitrażowego ds. Sportu i w tym tygodniu ma zapaść wyrok. Jeśli wina zostanie udowodniona Manchesterowi City to klub nie będzie mógł dokonywać transferów przez dwa najbliższe okienka, a to spory cios dla Pepa Guardioli. Ten mimo mistrzostwa Anglii znów zamierzał wydać ogromne pieniądze na nowych zawodników.

Argentyński klub twierdzi, że The Citizens działali nieetycznie, kontaktując się z Garrem, gdy miał 15 lat, a następnie naruszyli zasady transferów, podpisując kontrakt ze skrzydłowym zaledwie kilka dni po jego 16 urodzinach.

Man City broni się, że Benjamin Garre ma włoski paszport i mogło działać w ten sposób. Na dodatek FIFA zarejestrowała piłkarza. Jednak Velez Sarsfield uważa, że ten przepis mówi, iż piłkarz poniżej 18 roku może zmieniać kluby, ale tylko w Europie. Nie dotyczy to Ameryki Południowej.

W przeszłości w podobnych sprawach karane były Barcelona, Real Madryt czy Atletico Madryt.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko". #20. Marcin Animucki: Polska liga? Nie ma się czego wstydzić

Źródło artykułu: