KGHM Zagłębie Lubin łatwym rywalem nie jest, co Miedziowi pokazali chociażby niedawno wygrywając 1:0 z Legią w Warszawie (31. kolejka). Tym razem lubinianie pokonali inny zespół z czołówki Lotto Ekstraklasy. Zagłębie zwyciężyło w Płocku z Wisłą, strzelając gola na 2:1 z rzutu karnego już w doliczonym czasie gry.
Wisłę ta porażka musi boleć, bo przed tym spotkaniem płocczanie do zajmującej trzecie miejsce w tabeli Jagiellonii Białystok tracili cztery punkty. Drużyna Jerzego Brzęczka liczyła się w walce o miejsce na podium, ale potrzebowała do tego zwycięstw. Teraz musi jednak bronić czwartego miejsca przed Górnikiem Zabrze, który w 33. kolejce Lotto Ekstraklasy zmierzy się z Lechem Poznań.
Gospodarze w sobotę na prowadzenie wyszli w 30. minucie. Chwilę wcześniej sędzia zdecydował się odgwizdać faul Mateusza Matrasa na Nico Vareli i wskazał na rzut karny. "Jedenastkę" skutecznie wykorzystał sam Varela. Wisła Płock bramkę mogła strzelić jednak już kilka minut wcześniej, kiedy to po dośrodkowaniu Semira Stilicia główkował Damian Byrtek, ale posyłał piłkę nad poprzeczką.
Zagłębie na straconego gola odpowiedziało szybko. Jeszcze przed przerwą Jakub Mares zagrał przed bramkę Wisły, gdzie na piłkę czekał Patryk Tuszyński. Napastnik KGHM Zagłębia pewnie pokonał golkipera gospodarzy.
W drugiej połowie Wiśle we znaki dał się Dominik Hładun. Po godzinie gry bramkarz KGHM Zagłębia dwukrotnie spisał się świetnie, kiedy to zatrzymał Jose Kante. Zwłaszcza przy drugiej interwencji Hładun zachował się znakomicie, gdy obronił strzał głową napastnika drużyny z Płocka.
Wisła szukała kolejnych okazji na gola i jeszcze jedną bardzo dobrą miała w 78. minucie, kiedy to Varela dobrze dograł w pole karne do Konrada Michalaka. Znów jednak piłce na drodze do bramki KGHM Zagłębia stanął Dominik Hładun. Bramkarz drużyny z Lubina na pewno po tym meczu zasłużył na słowa pochwały.
Gdy wydawało się, że to spotkanie zakończy się remisem, to w końcówce potyczki bramkę na wagę trzech punktów zdobyło Zagłębie. Już w doliczonym czasie gry sędzia odgwizdał rzut karny dla Miedziowych za zagranie piłki ręką. Do futbolówki podszedł Filip Starzyński i pokonał Thomasa Daehne. Ten gol zapewnił Zagłębiu zwycięstwo.
Wisła Płock - KGHM Zagłębie Lubin 1:2 (1:1)
1:0 - Nico Varela (k.) 30'
1:1 - Patryk Tuszyński 37'
1:2 - Filip Starzyński (k.) 90+1'
Składy:
Wisła Płock: Thomas Daehne - Cezary Stefańczyk, Damian Byrtek, Adam Dźwigała (89' Bartłomiej Sielewski), Arkadiusz Reca, Dominik Furman, Damian Szymański, Nico Varela, Semir Stilić, Jakub Łukowski (67' Konrad Michalak), Jose Kante (90 +2' Oskar Zawada).
KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Alan Czerwiński, Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Sasa Balić, Filip Jagiełło, Mateusz Matras (61' Adam Matuszczyk), Jarosław Kubicki, Filip Starzyński, Patryk Tuszyński (84' Łukasz Moneta), Jakub Mares (73' Arkadiusz Woźniak).
Żółta kartka: Damian Byrtek (Wisła Płock).
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
ZOBACZ WIDEO Męczarnie Fulham z autsajderem, ale krok w kierunku Premier League wykonany [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 3]