Jakub Szmatuła: Dziękujemy Bogu, że to nie wpadło
Jakub Szmatuła został bohaterem Piasta Gliwice. Gdy wszyscy czekali już na ostatni gwizdek sędziego, Pogoń doszła do wymarzonej okazji. Golkiper gliwiczan zachował się jednak fenomenalnie i mecz zakończył się wynikiem 0:0.
- Cały czas jesteśmy w grze. To nie jest tak, że my patrzymy na innych. Skupiamy się na sobie. Jeśli my będziemy dobrze grać i orać w każdym meczu, a kibice będą widzieć, że nam zależy, że chcemy, a nie wpada, to Bozia da, że w tej dziewięćdziesiątej minucie w końcu wpadnie. Wtedy wynagrodzi nam to cały sezon - dodał.
Po raz kolejny w tym sezonie niebiesko-czerwoni byli bliscy wypuszczenia punktów w ostatnich sekundach. - Wydaje mi się, że zabrakło wtedy troszeczkę koncentracji. Wyszliśmy wysoko, chcieliśmy strzelić bramkę, ale zapomnieliśmy chyba, że nasze końcówki czasami wyglądają nie tak jak powinny. Dziękujemy Bogu, że to nie wpadło. Sytuacja chyba trzystuprocentową, ale wyszliśmy z niej obronną ręką jako cały zespół - skomentował doświadczony golkiper.
Czy piłkarze Piasta patrzą na tabelę? Czy jednak skupiają się na tym, że wszystko zależy od nich? - Musimy spoglądać w tabelę. Jesteśmy świadomi tego, gdzie jesteśmy, ale musimy cały czas pracować. Nic innego nam nie pozostaje - skwitował Szmatuła.
ZOBACZ WIDEO Kanonada strzelecka w Lipsku. TSG 1899 rozstrzelało gospodarzy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]