Serie A: Mariusz Stępiński trafił do bramki Interu. Punktów to nie dało

Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Leonardo Bonucci (po lewej) i Mariusz Stępiński (po prawej)
Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Leonardo Bonucci (po lewej) i Mariusz Stępiński (po prawej)

Mariusz Stępiński strzelił gola w przegranym przez Chievo Werona 1:2 meczu z Interem Mediolan. Atalanta BC przesunęła się kosztem Milanu na miejsce premiowane awansem do Ligi Europy.

W rundzie jesiennej Chievo Werona przegrało na stadionie Interu Mediolan 0:5. Była to popisowa partia Nerazzurrich, którzy dzięki zwycięstwu zostali nowym liderem Serie A. W niedzielę Chievo chciało zmazać plamę po fatalnym występie na San Siro.

Początkowo gospodarze odpierali ataki przyjezdnych, w których ofensywie byli tradycyjnie Mauro Icardi, Rafinha oraz Ivan Perisić. Ponadto w podstawowym składzie Interu wystąpił ponownie Yann Karamoh kosztem Antonio Candrevy. W defensywie gospodarzy znalazł się natomiast Paweł Jaroszyński. Pękła ona w 52. minucie, kiedy to gola na 1:0 dla Nerazzurrich zdobył Icardi. Druga bramka padła chwilę po zejściu z boiska Jaroszyńskiego w 60. minucie, a jej autorem był Perisić.

W 90. minucie gościom odpowiedział wprowadzony z ławki rezerwowych Mariusz Stępiński. Dostał podanie od Valtera Birsy, zabrał się z futbolówką i płaskim uderzeniem ominął Samira Handanovicia. Szarża Polaka punktów Chievo nie dała. Stanęło na wyniku 1:2. Stępiński trafił do siatki przeciwnika po raz czwarty w sezonie. Został drugim strzelcem Chievo. Lepszy w zespole jest wyłącznie Roberto Inglese.

Po porażce Milanu z Benevento Calcio przed szansą na wywalczenie szóstego miejsca w tabeli stanęła Atalanta BC, której przeciwnikiem było Torino FC. Przeciwnik zespołu Gian Piero Gasperiniego przyjechał do Bergamo po pięciu meczach bez porażki. Atalanta znalazła sposób na zatrzymanie Byków i dzięki trafieniom Remo Freulera i Robina Gosensa zwyciężyła 2:1.

Piłkarze Cagliari Calcio dokonali we wtorek niecodziennego wyczynu. W przegranym 0:4 meczu z Interem Mediolan nie oddali żadnego uderzenia. Ani niecelnego, ani zablokowanego. W spotkaniu z Bologna FC drużyna z Sardynii pokazała już zdecydowanie więcej w ofensywie, ale gola nie zdobyła i stanęło na bezbramkowym remisie.

Udinese Calcio przystąpiło do meczu z FC Crotone po 10 porażkach z rzędu. Nikt w lidze nie miał w rundzie wiosennej równie długiego pasma nieszczęść. Przeciwnik Zebrette z południa Włoch zremisował w poprzedniej kolejce z Juventusem, co miało dodać mu skrzydeł. Już w 6. minucie Kevin Lasagna dał prowadzenie gospodarzom, ale cieszyli się z niego zaledwie przez minutę. Błyskawicznie wyrównał Simy. Po przerwie Crotone zdobyło zwycięskiego gola na 2:1 i przedłużyło wielki impas Udinese o kolejny tydzień.

34. kolejka Serie A:

Chievo Werona - Inter Mediolan 1:2 (0:0)
0:1 - Mauro Icardi 52'
0:2 - Ivan Perisić 61'
1:2 - Mariusz Stępiński 90'

Składy:

Chievo: Stefano Sorrentino - Fabrizio Cacciatore, Mattia Bani, Nenad Tomović, Paweł Jaroszyński (60' Lucas Castro) - Perparim Hetemaj, Nicola Rigoni, Ivan Radovanović, Emanuele Giaccherini (67' Valter Birsa) - Roberto Inglese, Manuel Pucciarelli (83' Mariusz Stępiński)

Inter: Samir Handanović - Joao Cancelo, Milan Skriniar, Joao Miranda, Danilo D'Ambrosio - Borja Valero (77' Matias Vecino), Marcelo Brozović - Yann Karamoh (67' Davide Santon), Rafinha, Ivan Perisić (89' Antonio Candreva) - Mauro Icardi

Żółte kartki: Pucciarelli (Chievo) oraz Cancelo (Inter)

Sędzia: Paolo Valeri

Atalanta BC - Torino FC 2:1 (0:0)
1:0 - Remo Freuler 54'
1:1 - Adem Ljajić 56'
2:1 - Robin Gosens 64'

Cagliari Calcio - Bologna FC 0:0

Udinese Calcio - FC Crotone 1:2 (1:1)
1:0 - Kevin Lasagna 6'
1:1 - Simy 7'
1:2 - Davide Faraoni 86'

[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Wielki mecz o mistrzostwo Włoch. Polacy mogą odegrać główne role

Komentarze (0)