Kilkanaście dni temu Komisja Sędziowska UEFA poinformowała, że Szymon Marciniak będzie prowadził jedno z rewanżowych spotkań półfinałowych Ligi Mistrzów lub Ligi Europy.
Niestety, Polak nie będzie mógł jednak pojawić się na boisku. Okazuje się, że arbiter wciąż walczy z kontuzją. Sędzia doznał złamania palca stopy z przemieszczeniem.
Na antenie radia zapinamypasy.pl poinformował, że powrót do zdrowia po urazie przebiega dobrze, ale nie chce ryzykować, mając przed sobą mistrzostwa świata w Rosji.
- Muszę zrezygnować. Szkoda, ale taki jest sport. Już zaczynam biegać, ale potrzebuję jeszcze ok. 7-10 dni do pełnej sprawności. Na półfinał trzeba jechać będąc gotowym na sto procent - powiedział Marciniak.
- Gdyby nie mistrzostwa świata, to pewnie bym zaryzykował, ale tak jest dużo więcej do stracenia - ocenił. Dodał także, że wróci do sędziowania w Lotto Ekstraklasie za około 10 dni.
Marciniak doznał urazu na początku kwietnia.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: zespół Jana Bednarka nie zatrzymał Chelsea, hokejowa akcja Girouda [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]