Arsene Wenger może zostać najlepiej zarabiającym trenerem na świecie
Odejście z Arsenalu może znacznie powiększyć konto bankowe Arsene'a Wengera. Francuz jest bowiem łakomym kąskiem dla klubów i podobno już dostał astronomiczną propozycję z Chin. Podpisując umowę stałby się najlepiej zarabiającym trenerem na świecie.
Dla Francuza byłby to ogromny skok finansowy, ponieważ jego obecna umowa z Kanonierami gwarantuje mu "marne" 8 mln za sezon. Dwa razy tyle w Manchesterze City dostaje Pep Guardiola.
Jednak jak donosi gazeta, Wenger wolałby jednak związać się z klubem z Hiszpanii bądź Francji, gdzie mógłby go budować. Nigdy też zaciekle nie negocjował kontraktów z Arsenalem i nie domagał się też niebotycznych podwyżek. Pieniądze nie były dla niego najważniejsze.
Media donoszą jeszcze, że Paris Saint-Germain oferuje mu stanowisko kierownicze. Miałby być pomostem pomiędzy Thomasem Tuchelem a zarządem francuskiego klubu. Jednak 68-latek chce dalej trenować i jak sam mówi: emerytura to śmierć dla niego.
Pewne jest, że Wenger wraz z końcem sezonu kończy swoją 22-letnią pracę dla Arsenalu.
ZOBACZ WIDEO Koszmar powrócił. Wstydliwa porażka AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]