Serie A: Juventus nie pęka. Dramatyczne derby Italii dla jej mistrza

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / DANIEL DAL ZENNARO / Na zdjęciu: Mauro Icardi (z lewej) oraz Blaise Matuidi (z prawej)
PAP/EPA / DANIEL DAL ZENNARO / Na zdjęciu: Mauro Icardi (z lewej) oraz Blaise Matuidi (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

Juventus pozostaje przed Napoli w wyścigu po mistrzostwo Włoch. Pozycję lidera po 35. kolejce Serie A zapewnił sobie wygrywając 3:2 prestiżowe i dramatyczne starcie z Interem Mediolan.

W tym artykule dowiesz się o:

Derby Italii miały w tym roku wysoką rangę. Juventusowi pozostał przed nimi tylko punkt przewagi nad wiceliderem SSC Napoli. Kibice na północy i na południu Włoch wstrzymali oddechy. Jedni liczyli na powrót do zwyciężania Bianconerich, a drudzy na ich potknięcie. Inter Mediolan też jest w ogniu walki, tyle że na innym froncie. Nerazzurri chcą wrócić do Ligi Mistrzów, a żeby tak się stało, muszą przed końcem sezonu wyprzedzić albo AS Romę, albo Lazio.

Massimiliano Allegri próbował naprawić błędy z poprzedniego, przegranego meczu na szczycie z Napoli. Na ławkę rezerwowych powędrowali Benedikt Hoewedes i Paulo Dybala, zamiast których zagrali Juan Cuadrado oraz Mario Mandzukić. Duża odpowiedzialność spoczywała na barkach Andrei Barzagliego, który zastępował kontuzjowanego Giorgio Chielliniego.

Roszady personalne i spotkanie z kibicami przed wyjazdem do Mediolanu podziałały mobilizująco na Bianconerich. Nie minął kwadrans i prowadzili na San Siro. Dośrodkowanie z prawego skrzydła zaskoczyło mediolańczyków. Spodziewał się gdzie spadnie futbolówka tylko Douglas Costa, który w 13. minucie huknął z półwoleja na 1:0. Brazylijczyk został na początku kwietnia królem asyst w Turynie. Tym razem udowodnił, że potrafi równie dobrze strzelić, jak wykonać ostatnie podanie.

Minęło kilka minut i turyńczycy dostali kolejną dobrą wiadomość. Tym razem od sędziego. Daniele Orsato wyrzucił z boiska Matiasa Vecino. Zdaniem arbitra atak Urugwajczyka w nogi Mario Mandzukicia zasługiwał na czerwoną kartkę. Nerazzurri znaleźli się w opałach i starali się mądrze zachować w sytuacji podbramkowej. Do końca pierwszej połowy nie stracili drugiego gola, a raz nawet niebezpiecznie zaatakowali. Gianluigi Buffon sparował piłkę na korner po uderzeniu Antonio Candrevy. Było 1:0 dla Starej Damy do przerwy. Wydawało się, że będzie kontrolować wydarzenia i ostudzi impet gospodarzy w drugiej połowie. Widowisko potoczyło się jednak zupełnie inaczej. Juventus kontrolę stracił i rozpoczęła się przejażdżka rollercoasterem.

Inter naładował się energią i pomysłami w szatni. W trudnym momencie mógł liczyć na Mauro Icardiego. Superstrzelec Narazzurrich wyrównał na 1:1 w 52. minucie. Argentyńczyk główkował po dośrodkowaniu Joao Cancelo z rzutu wolnego. Aż trudno było w to uwierzyć, ale nikt nie pilnował Icardiego. Przed oblicze Juventusu powrócił koszmar stałych fragmentów, po których traci w tym sezonie mnóstwo bramek.

Kibice, którzy wypełnili San Siro, przecierali oczy ze zdumienia i kiwali głowami z uznaniem. Inter nadal dominował i nie miał zamiaru zadowolić się wyrównaniem. W 65. minucie dziesięciu gospodarzy odwróciło wynik na 2:1. Ivan Perisić wygrał pojedynek na skrzydle z Juanem Cuadrado i wstrzelił futbolówkę w pole bramkowe. Niefortunnie trafiła ona w Andreę Barzagliego, a następnie do bramki Juventusu. Gianluigi Buffon nie zareagował na czas i niespodziewanie to turyńczycy znaleźli się pod ścianą.

Prestiżowe i dramatyczne starcie rozstrzygnął na swoją korzyść Juventus, gdy już niewiele wskazywało, że wyjdzie z tej batalii z tarczą. Do kolejnego, już ostatniego zwrotu akcji doszło między 87. a 89. minutą, kiedy to do wyniku 3:2 na korzyść Starej Damy doprowadzili Juan Cuadrado oraz Gonzalo Higuain. Kolumbijczyk zaskoczył Samira Handanovicia uderzeniem z ostrego kąta, a Argentyńczyk główkował po wrzutce Paulo Dybali z rzutu wolnego.

Juventus nocował z czterema punktami przewagi nad wiceliderem SSC Napoli. Azzurrich czeka w niedzielę mecz na stadionie ACF Fiorentina. Stara Dama ściska kciuki na ich porażkę. Inter będzie natomiast liczyć na potknięcie Lazio w spotkaniu z Torino FC. W sobotę skomplikowała się sytuacja Nerazzurrich w walce o awans do Ligi Mistrzów.

Inter Mediolan - Juventus 2:3 (0:1) 0:1 - Douglas Costa 13' 1:1 - Mauro Icardi 52' 2:1 - Andrea Barzagli (sam.) 65' 2:2 - Juan Cuadrado 87' 2:3 - Gonzalo Higuain 89'

Składy:

Inter: Samir Handanović - Joao Cancelo, Milan Skriniar, Joao Miranda, Danilo D'Ambrosio (90' Yann Karamoh) - Matias Vecino, Marcelo Brozović - Antonio Candreva, Rafinha (81' Borja Valero), Ivan Perisić - Mauro Icardi (85' Davide Santon)

Juventus: Gianluigi Buffon - Juan Cuadrado, Daniele Rugani, Andrea Barzagli, Alex Sandro - Sami Khedira (61' Paulo Dybala), Miralem Pjanić (80' Rodrigo Bentancur), Blaise Matuidi - Douglas Costa, Gonzalo Higuain, Mario Mandzukić (66' Federico Bernardeschi)

Żółte kartki: D'Ambrosio, Brozović (Inter) oraz Cuadrado, Pjanić, Barzagli, Mandzukić, Sandro (Juventus)

Czerwona kartka: Matias Vecino (Inter) /18' - za faul/

Sędzia: Daniele Orsato

ZOBACZ WIDEO Spacerowe tempo i wygrana Bayernu. "Lewy" odpoczywał [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu:
Czy Juventus zdobędzie komplet punktów w trzech meczach pozostałych do końca sezonu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
Kbm
28.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mecz ustawiony. Jak zobaczylem bramkę na 2:2 byłem pewien, że padnie zaraz 3 bramka dla Juve. Bramkarz Interu sprzedał..i nie tylko on.