Robert Lewandowski rozkochał w sobie Florentino Pereza, gdy 24 kwietnia 2013 roku wbił Królewskim cztery gole w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów 2012/2013. Od tego czasu Real kilkukrotnie próbował sprowadzić "Lewego", ale najpierw Polak był już po słowie z Bayernem, a potem nie chciał zbyt szybko opuszczać Monachium. Później, gdy Lewandowski stał się wiodącą postacią Bayernu, władze bawarskiego klubu nie chciały nawet słyszeć o sprzedaży swojego najlepszego strzelca, choć Lewandowski już od dłuższego czasu jest zainteresowany przeprowadzką na Bernabeu.
Szklany sufit
Bayern potrafił docenić Lewandowskiego, bo od grudnia 2016 roku kapitan Biało-Czerwonych jest najlepiej opłacanym zawodnikiem nie tylko w historii monachijskiego klubu, ale w ogóle całej niemieckiej ligi - za sezon gry inkasuje rocznie ok. 15 mln euro plus premie. Problem Bayernu polega jednak w tym, że Bundesliga stała się dla Polaka za ciasna. W Niemczech "Lewy" wygrał już wszystko i to nie raz, a częściej od niego (0,7/mecz) gole nad Renem strzelał tylko legendarny Gerd Mueller (0,86/mecz).
O tym, że Lewandowski przerósł Bundesligę, najlepiej świadczy to, że choć ostatnio więcej odpoczywa, niż gra, na dwie kolejki przed końcem sezonu ma aż 13 goli przewagi nad wiceliderem klasyfikacji strzelców. Fakt, że w takim środowisku Polak z miesiąca na miesiąc staje się coraz lepszy i znajduje wewnętrzną motywację do rozwoju, jest doskonałym świadectwem jego profesjonalizmu.
To, że Lewandowski chce odejść z Bayernu, przestało być tajemnicą poliszynela, gdy pod koniec lutego rozstał się z Cezarym Kucharskim i zatrudnił Piniego Zahaviego. Jeśli do tej pory ktoś mógł myśleć, że "Lewy" zostanie w Monachium do końca kariery, to tym ruchem Polak pozbawił go złudzeń. Kapitan Biało-Czerwonych związał się z Zahavim nie po to, by doświadczony agent negocjował nowy kontrakt Polaka z Bayernem, a doprowadził do porozumienia między klubami w sprawie transferu. Polak zaufał Izraelczykowi, bo ten wie, jak poprowadzić rozmowy tak, by Lewandowski rozstał się z Bayernem w zgodzie.
Trudno dziwić się Lewandowskiemu, że szuka nowych wyzwań. Z myślą o niezdobyciu Złotej Piłki już się pogodził, o czym świadczy to, że chce iść do jednej drużyny z Cristiano Ronaldo, ale do pełnego spełnienia brakuje mu też wciąż - poza sukcesem z reprezentacją - triumfu w Lidze Mistrzów, a kto lepiej od Królewskich wie, jak wygrać Champions League? "Lewy" chce też zostać bohaterem spektakularnego transferu. Przecież do Borussii Dortmund przeniósł się za niespełna 5 mln euro, a Bayern wyciągnął go z Westfalii na zasadzie wolnego transferu. W czasach, w których za obrońców i defensywnych pomocników płaci się krocie, to swego rodzaju potwarz dla jednego z najlepszych napastników w historii futbolu.
Stara miłość nie rdzewieje
Bayern nie chce słyszeć o sprzedaniu Lewandowskiego, ale nie takie niemożliwe do przeprowadzenia transakcje świat futbolu widział. Przeszkodą w realizacji tego transferu może być jednak wiek Polaka. Jeśli wierzyć medialnym doniesieniom, Bayern byłby skłonny usiąść do rozmów, jeśli na stole pojawi oferta opiewająca na ok. 150 mln euro. Problem w tym, że za 30-latków po prostu tyle się nie płaci.
Najdroższym zawodnikiem w tej kategorii wiekowej jest Hulk, za którego w 2016 roku Shanghai SIPG zapłacił Zenitowi Petersburg 56 mln euro, ale po pierwsze, chiński rynek był wtedy wynaturzony, a po drugie, to nie jest kwota, za którą Bayern puści Lewandowskiego. 35 zawodników w historii futbolu sprzedano drożej, a mówimy przecież o jednym z najwybitniejszych napastników wszech czasów. Nadmieńmy, że Hulk jest jedynym 30-latkiem na liście 50 najdroższych transferów w historii.
Najdrożsi 30-latkowie w historii futbolu:
Zawodnik | Kwota transferu | Z | Do | Rok |
---|---|---|---|---|
Hulk | 56 mln euro | Zenit Petersburg | Shanghai SIPG | 2016 |
Leonardo Bonucci | 42 mln euro | Juventus Turyn | AC Milan | 2017 |
Gabriel Batistuta | 36 mln euro | ACF Fiorentina | AS Roma | 2000 |
Samuel Eto'o | 27 mln euro | Inter Mediolan | Anży Machaczkała | 2011 |
Diego Milito | 25 mln euro | CFC Genoa | Inter Mediolan | 2009 |
Perez ma obsesję na punkcie Polaka, ale po pierwszym meczu 1/2 finału Ligi Mistrzów nawet jego mogły najść wątpliwości, czy warto kruszyć z Bayernem kopie o Lewandowskiego i wydawać na niego fortunę. "Lewy" został mocno skrytykowany, a jego klasę podważył m.in. Guti. - Lewandowski według mnie nie jest na poziomie Realu Madryt. Nie widzę w nim zawodnika na miarę tego klubu. Cristiano Ronaldo będzie coraz więcej grał jako środkowy napastnik, a on ma większy wpływ na drużyn - stwierdził były znakomity pomocnik Realu.
Warto mieć na uwadze też to, że Perez zakochał się w Lewandowskim, kiedy ten miał 25-lat. Starania prezydenta Królewskich pokazują, że stara miłość nie rdzewieje, ale z drugiej strony choć Real na rynku transferowym działa z dużą fantazją, to trzyma się jednej zasady i nie kupuje piłkarzy zaawansowanych wiekowo. By znaleźć jakiegokolwiek zawodnika z pola "+30", na którego transfer Królewscy wydali choć jedno euro, trzeba się cofnąć aż do lata 2010 roku, gdy Jose Mourinho ściągnął do Madrytu 32-letniego wówczas Ricardo Carvalho. Na zaufanego człowieka "The Special One" Real przeznaczył jednak tylko 8 mln euro. Od tego czasu najstarszym kupionym przez klub z Bernabeu zawodnikiem był Luka Modrić, który przeniósł się do Realu jako 27-latek.
Ostatnia szansa
Wtorkowy rewanż z Realem to dla Lewandowskiego ostatnia szansa, by rozwiać wątpliwości Pereza i przekonać go do ustanowienia precedensu. Polak nie raz już udowodnił, że jest zdolny do rzeczy wielkich, więc nie można wykluczyć jego spektakularnego występu na Bernabeu. Jeśli ponownie rozkocha w sobie Madryt i Królewscy zagną na niego parol, to Bayern nie będzie w stanie go zatrzymać, co ostatnio potwierdził nawet były prezydent Realu, Ramon Calderon.
Lewandowski nie musi nikomu niczego udowadniać, ale jeśli marzy o dołączeniu do Królewskich, wtorkowy wieczór będzie będzie jednym z najważniejszych w jego karierze. Polak będzie miał maksymalnie dwie godziny, by umożliwić sobie przejście do historii futbolu. Od jednego występu zależy to, stanie się nie tylko najdroższym Polakiem, ale też najdroższym napastnikiem i najdroższym 30-latkiem wszech czasów. Transfer Lewandowskiego z Bayernu do Realu otworzy nową erę w futbolu, bo dotąd warci ponad sto milionów euro warci byli jedynie 24-letni Paul Pogba, 20-letni Ousmane Dembele, 19-letni Kylian Mbappe Lottin i 25-letni Neymar.
ZOBACZ WIDEO Odrodzenie Paris Saint-Germain. Cavani na ratunek [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
po raz kolejny powtórzę - czytajcie swoje artykuły 5 razy a nawet więcej. Brakuje na liście "warci ponad setkę" - Coutinho z FCB. Jesteście bardzo niedokładni w swoich artykułach co częs Czytaj całość